Meghan i Harry jeszcze przed ślubem (który kosztował rodzinę królewską 23 miliony funtów) otrzymali od królowej propozycję opuszczenia dworu i możliwość życia według własnych zasad. - Od samego początku królowa była skłonna się na to zgodzić. Ta propozycja pozwoliłaby Meghan na kontynuowanie kariery aktorskiej, ale ona cieszyła się, że mogła przestać grać, aby zostać pracującą członkinią rodziny królewskiej - powiedział informator w rozmowie z dziennikiem "The Sun".
Narzeczeni odrzucili jednak ofertę i deklarowali, że chcą poświęcić swoje życie koronie. - Dla mnie to zmiana, nowy rozdział, prawda? Pracowałam na własny rachunek przez siedem lat i jestem dumna z tego, co osiągnęłam, a teraz przyszedł czas na pracę zespołową z tobą - mówiła Markle siedząc obok Harry'ego podczas wywiadu dla telewizji Sky News.
Po niemal dwóch latach od ślubu oraz wyremontowaniu domu za pieniądze podatników, para zmieniła zdanie i postanowiła zrezygnować. Wpływ na ich decyzję miały mieć także ciągłe medialne ataki na Meghan. Przeciwnicy tej decyzji o całe zło obwiniają aktorkę i twierdzą, że manipulowała ona księciem.