Kilka lat temu sielankę w małżeństwie Melanie Brown, bardziej znanej jako Mel B ze Spice Girls, oraz Stephena Belafonte przerwały mrożące krew w żyłach doniesienia. Mąż piosenkarki miał ją pobić. Gwiazda pojawiła się z siniakami na całym ciele na planie jednego z programów. Belafonte słynie z wybuchowego charakteru i jest dobrze znany policji właśnie z pobić. Jednak Mel B kilka dni po incydencie broniła męża w oświadczeniu, twierdząc, że Stephan nigdy nie podniósł na nią ręki.
Okazuje się jednak, że w małżeństwie wcale nie było kolorowo. Jak donosi "Daily Mail" piosenkarka postanowiła rozwieźć się z producentem. - Mel B postanowiła zakończyć trwające 10 lat małżeństwo. W dokumentach złożonych do sądu jako powód podała "różnice nie do pogodzenia". Choć pobrali się po zaledwie pięciu miesiącach związku i w 2008 roku odnowili przysięgę małżeńską, piosenkarce zależy na jak najszybszym rozwodzie. Chce żądać wyłącznej opieki nad ich 5-letnią córkę, Madison - czytamy w tabloidzie.
A jeszcze kilka miesięcy temu wyznawała miłość mężowi na Instagramie...
My baby boo @stephenthinks11 we have been through everything that would normally tear couples apart and we have come out on the other side stronger,you loved me before I even new how to really love myself,you are my world honey and let's not forget you are abit of a dickhead too xxxx #tenyearsmarried #fightfortheineyoulove #theysaiditwouldntlast #bitcheswishtheyhadthis #nowtalkaboutme
Post udostępniony przez Mel B (@officialmelb) 6 Lut, 2017 o 3:55 PST
Zobacz: Ed Sheeran ma córkę? [ZDJĘCIE]