Paulina Młynarska opublikowała we wtorek na swoim Facebooku poruszający post. Rozpoczęła go wyżej wymienionymi hashtagami, czyli #jateż i #metoo. Jej refleksja, będąca jednocześnie osobistym wyznaniem, rozpoczyna się od przykrych doświadczeń ze szkoły: rozbieranie dziewczynek w kiblu, strzelanie z biustonosza na korytarzu, wspomina z niesmakiem Młynarska. Cały wpis Pauliny możecie przeczytać poniżej. To naprawdę smutne i przerażające, że podobne historie miały miejsce w życiu tysięcy lub nawet milionów kobiet. Rozmiar akcji można sprawdzić chociażby po liczbie użytych w mediach społecznościowych hashtagów. A to jedynie kropla w morzu. Takie sytuacje przydarzają się codziennie niejednej z pań. A na światło dzienne wychodzą tylko niektóre.
Prawda, że ten post mrozi krew w żyłach? W momencie pisania tego tekstu post został udostępniony 74 razy. Pod wyznaniem dziennikarki pojawiło się mnóstwo komentarzy. - Kiedy moja córka przerażona z obrzydzeniem opowiadała, jak poczuła obleśne "macanie" w tramwaju, przypomniały mi się te wszystkie ocierania starszych facetów o mnie, niby niechcące dotknięcia biustu, obleśne komentarze, przypieranie do ściany, nerwowe sytuacje w windach i na basenie... - czytamy jeden z wpisów.
Molestowanie to jeden dramat, a poczucie winy czy wstyd, który niestety często towarzyszy ofiarom, to kolejny. Świadczy o tym chociażby ten komentarz: - Piszę ten post chyba 5 raz. Piszę, kasuję, piszę, kasuję. Dlaczego? Bo pisząc czuję strach (co pomyślą inni, wyśmieją mnie, wyprą się), winę i wstyd (histeryzuję, przesadzam). To dowód na to, jak pozornie "niewinne" zachowania odciskają na nas piętno. Sama sobie mówię - nic się nie stało. Ale te uczucia mówią o czymś zupełnie przeciwnym. Stało się, bo to ja czuję wstyd, zażenowanie, strach a nie ci, którzy na co dzień udają "panów życia". To oni powini czuć wstyd, zażenowanie i strach, nie ja - zaraz po tych słowach Internautka przytacza swoją historię molestowania.
Czasu nie da się cofnąć, a ludzkiej mentalności zmienić. Ale życzymy naszym Czytelniczkom, aby nigdy nie miały powodów do używania hashtagów #jateż i #metoo.
Zobacz: QUIZ: Sprawdź, co wiesz o pracy i pensji swojego sąsiada
Sprawdź: Falenica. 24-latek zadźgał rodziców! Patrzyło na to młodsze rodzeństwo?! [ZDJĘCIA]