Mezo zerwał z groźnym nałogiem. Musiał się tłumaczyć

2020-01-10 13:52

Jacek „Mezo” Mejer (38 l.) należy do grona cenionych i lubianych raperów, którzy uzyskali sympatię bez taniej sensacji. Co ciekawe, Mezo deklaruje także bycie wolnym od groźnego nałogu. Zobaczcie, jak to na niego wpłynęło.

Jacek Mezo Mejer

i

Autor: Instagram Jacek Mezo Mejer

Dbający o życie prywatne Mezo jest jednym z najspokojniejszych polskich raperów, któremu naprawdę daleko do bycia skandalistą. Mimo że nie ma na koncie pijackich wyskoków, zdradził, że postanowił odstawić alkohol. Opowiedział o tym na nowym youtube’owym kanale Ametyst. W rozmowie uczestniczył jeszcze Doniu, czyli Dominik Grabowski.

- Nie piłem kiedyś pięć tygodni. Nie wyobrażam sobie nie wypić piwka do grilla, ale niepicie było dla mnie super doświadczeniem – wyznał Doniu.

Potwierdził to Mezo, który rzucił alkohol, by mieć „jaśniejszy umysł”. Raper zaczął bowiem praktykować medytację. Dzisiaj nie pije już od siedmiu miesięcy!

- Pijemy, żeby zmienić nastrój, a to droga na skróty, bo można rozkręcić się inaczej – powiedział. - Otworzyłem się na przestrzeń duchowego rozwoju.

Wyświetl ten post na Instagramie.
RESET ☀️ Post udostępniony przez Jacek Mezo Mejer (@jacek_mezo_mejer)

Mezo wyznał także, że początkowo wszyscy reagowali zdziwieniem na jego decyzję. Zauważył, że alkohol jest jedynym narkotykiem, z rezygnacji którego trzeba tłumaczyć się innym.

- Lubię wyzwania, a jako artysta jestem w grupie ryzyka, tak jak budowlańcy – dodał.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki