Dbający o życie prywatne Mezo jest jednym z najspokojniejszych polskich raperów, któremu naprawdę daleko do bycia skandalistą. Mimo że nie ma na koncie pijackich wyskoków, zdradził, że postanowił odstawić alkohol. Opowiedział o tym na nowym youtube’owym kanale Ametyst. W rozmowie uczestniczył jeszcze Doniu, czyli Dominik Grabowski.
- Nie piłem kiedyś pięć tygodni. Nie wyobrażam sobie nie wypić piwka do grilla, ale niepicie było dla mnie super doświadczeniem – wyznał Doniu.
Potwierdził to Mezo, który rzucił alkohol, by mieć „jaśniejszy umysł”. Raper zaczął bowiem praktykować medytację. Dzisiaj nie pije już od siedmiu miesięcy!
- Pijemy, żeby zmienić nastrój, a to droga na skróty, bo można rozkręcić się inaczej – powiedział. - Otworzyłem się na przestrzeń duchowego rozwoju.
Mezo wyznał także, że początkowo wszyscy reagowali zdziwieniem na jego decyzję. Zauważył, że alkohol jest jedynym narkotykiem, z rezygnacji którego trzeba tłumaczyć się innym.
- Lubię wyzwania, a jako artysta jestem w grupie ryzyka, tak jak budowlańcy – dodał.