Iwan Wyrypajew jest reżyserem i dramaturgiem rosyjskiego pochodzenia. Artysta urodził się w Irkucku. Studiował aktorstwo w tamtejszej Szkole Teatralnej, a następnie reżyserię w Instytucie Teatralnym w Moskwie. Od wielu lat związany jest z Polską. Jego żoną jest polska aktorka Karolina Gruszka. Pobrali się w 2007 r., mają 11-letnią córkę Magdalenę. Małżeństwo było gościem sobotniego wydania "Dzień Dobry TVN", gdzie opowiedzieli o tym, że nie mają złudzeń, co do uczciwości działania rosyjskiego sądu, jednak nie zamierzają ustąpić pola bez walki.
Wyrypajew krytykuje rosyjskie władze. Sąd wydał zaoczny nakaz aresztowania
Wyrypajew otwarcie krytykuje rosyjski rząd i inwazję Rosji na Ukrainę, nie zważając na konsekwencje, jakie może w związku z tym ponieść. Reżyser chce, by jego głos był słyszalny, zwłaszcza wśród rosyjskiej młodzieży. Rządy Putina nazywa bez ogródek, używając takich określeń jak "tyrania" czy "niewola", wypowiada się w ten sposób nie tylko w mediach Polskich, ale także w rosyjskich niezależnych źródłach. Dlatego władze rosyjskie dążą do tego, by zdyskredytować jego nazwisko. Teraz sąd wydał zaoczny nakaz aresztowania.
Ponieważ Iwan Wyrypajew jest już obywatelem polskim, w naszym kraju nic mu nie powinno zagrażać. Niestety proces zrzeczenia się obywatelstwa rosyjskiego nadal trwa, bo biurokratyczna machina Rosji działa bardzo powoli. W związku z tym artysta musi bardzo uważać podczas podróży lotniczych. Przesiadka na lotnisku w kraju, który ma podpisaną umowę ekstradycyjną z Federacją Rosyjską może go kosztować wolność. A za zarzucane mu przestępstwo w Rosji grozi nawet do 10 lat łagru.
Karolina Gruszka wspiera męża na każdym kroku. Wynajęli prawnika, ale nie mają złudzeń, co do uczciwości wyroku
Karolina Gruszka oczywiście stoi murem za mężem i wspiera go w tej trudnej sytuacji. Wynajęli prawnika, który ma go reprezentować przed rosyjskim sądem. - Nie mamy iluzji, że będzie tam można coś wywalczyć. To raczej potrzeba, żeby głos prawny w tamtej przestrzeni wybrzmiał - powiedziała aktorka. Dodała też, że mimo, że spodziewali się, że takie oskarżenia w końcu padną - ich opozycyjnych znajomych, którzy pozostali w Rosji już dotknęły różnorodne represje - to sytuacja bardzo wpłynęła na ich poczucie bezpieczeństwa.