Wszystko wydarzyło się wiele lat temu, w 1956 roku. Beata Tyszkiewicz i Tadeusz Kondrat spotkali się na planie "Zemsty". Ona była debiutantką, on aktorem o ugruntowanej pozycji. Oboje kochali film, teatr, mieli więc o czym rozmawiać. Ojciec Marka smalił do niej cholewki i jak mówią znajomi aktorki, nie był jej całkiem obojętny.
Pikantne szczegóły z życia Beaty Tyszkiewicz: miała romans z Kondratem!
- Miałam wtedy kilkanaście lat. Lubiliśmy się... - przyznała nam hrabina, jednak jako osoba niezwykle kulturalna o szczegółach tego romansu nie chciała mówić. Zaznaczyła jednak, żeby tamtej zażyłości nie traktować w kategoriach czasów obecnych i nie wpychać jej do łóżka pana Tadeusza. - To były przyzwoite czasy - śmiała się Tyszkiewicz.
Sam Marek Kondrat był również ubawiony tą miłosną historią. - Cieszę się, że z tych zalotów mojego ojca nic nie wyszło, bo bardzo trudno byłoby mi mówić do Beaty... "mamo" - skwitował znany aktor.
Jak potoczyła się historia, to już wszyscy wiemy. Kilka lat później pani Beata wyszła za mąż za reżysera Andrzeja Wajdę (88 l.)...
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail