Sandra Milwiw-Baron i Aleksander Baron to jedna z najgorętszych par polskiego show biznesu. Celebryci niedawno zostali rodzicami, a chwilami spędzanymi z ukochanym synkiem Leonardem chętnie dzielą się z obserwatorami na Instagramie. Sandra nigdy nie stroniła od pokazywania obszernych fragmentów swojego prywatnego życia w mediach społecznościowych. Dla wielu swoich fanek jest powiernicą, doradczynią i idolką, nie może więc ich zawieść. Ale sława i popularność ma również ciemną stronę. Równie często wywołuje zazdrość i zawiść, o czym Sandra nie raz miała okazję się przekonać.
Zobacz też: Sandra Kubicka cierpi na zespół stresu pourazowego. Wszystko przez trudny poród
Sandra Milwiw-Baron nękana przez hejterkę? Zglasza sprawe na policję
Dotychczas celebrytka odpuszczała hejterom, teraz jednak postanowiła coś z tym zrobić. Co takiego się wydarzyło? Otóż jedna z obserwujących ja kobiet o imieniu Ewelina wysyłała obraźliwe komentarza nie tylko na temat samej Sandry, ale także jej męża i syna. A kiedy celebrytka ja zablokowała u siebie, zaczęła wysyłać podobnej treści wiadomości do jej mamy. - Widzicie tę ogromną potrzebę wylania swoich frustracji? To jest silniejsze od niej i jest właśnie przerażające. Kto będzie następny? Moja babcia? - zastanawia się Sandra.
Internauci zaczęli sugerować, że może czas to zakończyć i zgłosić sprawę na policję. Sandra przyznała im rację. Co więcej, poświęciła nieco czasu i prześledziła historię wiadomości otrzymywanych od tej kobiety. Okazało się, że hejtuje ją od 2022 roku! - Wybieram się na policję dzisiaj lub jutro (...). Przejrzałam sobie dzisiaj na spokojnie jej wiadomości. Od 2022 roku mi ubliża, wyzywa. A odkąd urodził mi się syn, to również mojego syna.(...) Nie tylko do mnie wypisuje, ale teraz i do mojej mamy, do Alka. Mamy jej dane. Idę ją zgłosić. Na to jest paragraf - zapowiedziała żona Barona.
Dodała również, że ma nadzieję, że zostanie potraktowana poważnie, i będzie to przestroga dla innych hejterów.