Michael Jackson zmarł w 2009 roku. Od tego czasu zainteresowanie jego osobą nie maleje. Jest wręcz przeciwnie. "Prawdziwi" fani przypomnieli sobie o Królu Pop dopiero kiedy zmarł. Piosenka "A Place With No Name" została nagrana w 1998 roku, jednak do nagrania teledysku nigdy nie doszło. Owszem, były próby, powstało wiele ujęć, jednak nie było ich wystarczająco dużo żeby je zmontować i stworzyć spójny teledysk. Po 16 latach ktoś zdecydował jednak, że materiał powinien ujrzeć światło dzienne. Tak też się stało. Fragmenty z prób zostały połączone z innymi materiałami i tak powstał teledysk do "A Place With No Name".
Cóż, Michael Jackson zaczął pożądnie zarabiać dopiero po śmierci. Jego spadkobiercy wzbogacili się na nim o blisko 600 milionów dolarów od 2009 roku. Bardzo ciekawe. Tym bardziej, że Jackson przez ostatnie lata życia cały czas był "na minusie".
Zobacz też: Michael Jackson wziął "ślub" z dzieckiem, żeby je molestować!
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail