Przystojny aktor miał dobrze zapowiadającą się karierę w Polsce, jednak postawił wszystko na jedną kartę i cztery lata temu zbudował łódkę, na której wyruszył ku swoim licznym przygodom. Gwiazdor żyje na własnych zasadach i nie zaprząta sobie głowy. - Kariera i pieniądze to nie są najważniejsze rzeczy w życiu. Poza tym uważam, że w życiu trzeba ryzykować. Niczego nie żałuję. Cenię sobie wolność i przygody oraz niepowtarzalne zachody słońca – mówi „Super Expressowi” Michał Malinowski. Artysta przyznaje, że podczas jego wypraw po morzach i oceanach zdarzały się niebezpieczne przygody.
Michał Malinowski kusi los i ryzykuje życie!
Nie raz miał duszę na ramieniu, a przed oczami przeleciało mu całe życie. Mimo wszystko nie poddaje się i nie zamierza zmieniać swojego trybu życia. - W mojej łódce co trochę coś się psuje, ale ponieważ sam ją skonstruowałem, potrafię ją naprawiać. Nie raz na otwartej wodzie przeżyłem chwile grozy, kiedy bujało mną na wszystkie strony a dookoła biły pioruny. Przynajmniej raz w tygodniu całe życie przelatuje mi przed oczami. Jestem jednak zawsze dobrej myśli, a każde niebezpieczeństwo czyni mnie silniejszym – opowiada Michał.
Kariera Michała Malinowskiego
Michał Malinowski jest aktorem znanym szersze publiczności z seriali "Na wspólnej", gdzie grał Norberta Owczarka oraz "Pierwsza miłość", gdzie przez 3 lata wcielał się w postać Pawła Nowogrodzkiego. Zagrał też pomniejsze role w "Ojcu Mateuszu", "Przyjaciółkach" czy "Barwach szczęścia". Mimo że jest zawodowym aktorem, w 2019 r oku postanowił odsunąć się od show-biznesu i wyruszyć po przygody. Niektóre z nich okazały się niebezpieczne, jednak aktor kocha ryzyko i adrenalinę. Pod koniec 2020 r tak pisał w social mediach: "Wczoraj minął rok od kiedy pomyślałem sobie, że się nieco przepłynę. To była dobra decyzja i dobry rok! (Przynajmniej dla mnie) Dlatego przepłynę się nieco dalej". I można powiedzieć, że nadal płynie. Od czasu do czasu grywa niewielkie role w polskich filmach i serialach, zagrał też w trzech kolumbijskich produkcjach. Pewnego razu w łódź Michała Malinowskiego uderzył piorun, ale to go nie zniechęciło do dalszych przygód. Aktor twierdzi że kocha ryzyko, bez niego nie ma prawdziwej wolności i jest gotowy zapłacić wysoką cenę za swoje przygody. Podczas jednej często musi walczyć z żywiołami. Np. kiedyś na morzu rozpętała się burza. W łódź mężczyzny uderzył piorun, w wyniku czego wysiadły światła nawigacyjne. Jakby tego było mało, jego rękę, w której trzymał mokrą linę, poraził prąd. Ostatecznie jednak udało mu się wygrać z niesprzyjającymi zdarzeniami i z niebezpieczeństwa wyszedł bez szwanku.