Michał Meyer ostro o udziale w "Tańcu z Gwiazdami". Aktor stawia sprawę jasno

2024-09-30 19:50

W trzecim odcinku show "Dancing with the stars. Taniec z gwiazdami" odpadł aktor Michał Meyer oraz jego taneczna partnerka Klaudia Rąba. W rozmowie z nami gwiazdor wyjawił, jak czuje się po ogłoszeniu wyników i czy według niego oceny nie były zbyt ostre.

Michał Meyer i Klaudia Rąba zabrali widzów do Buenos Aires. Fanom zaprezentowali zmysłowe tango argentyńskie. Publiczność zgromadzona w studiu była wyraźnie zachwycona. Niestety jury było innego zdania. Tego dnia aktor i tancerka otrzymali tylko 18 punktów.

Zobacz też: Rafał Maserak zdradził nam, co mu dolega! Nie bez powodu nosi ciemne okulary

Michał Meyer wyjawił prawdę na temat "Dancing with the stars. Taniec z gwiazdami"

Michał w rozmowie z nami stwierdził, że wiele godzin treningów mogło odbić się na jego zdrowiu. Gwiazdor przyznał, że przygotowania do "Tańca z Gwiazdami" były wyczerpujące. Z jednej strony cieszy się, że odpocznie, a z drugiej wie doskonale, że miał jeszcze sporo do pokazania.

Przykro nam, że jest ostatni, ponieważ mieliśmy dużo do pokazania. Ono było wykonalne, ale myślę, że to taki kredyt był zaciągany u własnego ciała i zdrowia. Ostatni tydzień był bardzo intensywny - u mnie pracowo - kończyłem treningi, a trenujemy po parę godzin dziennie, żeby jechać na jakieś nagranie radiowe albo jakieś inne nagranie telewizyjne, a potem wieczorem grać spektakle, które są dosyć fizycznie eksploatujące. Chociaż to mi dobrze robiło, bo to była jakaś dziedzina, w której czuję się bezpiecznie i kompetentnie. Troszeczkę luzu się pojawi i powietrza na pewno - wyjawił nam Michał Meyer.

W dalszej części rozmowy gwiazdor wyznał, że tańcząc, nie myślał o krytyce. On oraz jego taneczna partnerka starali się, jak umieli, aby zajść jak najdalej. Niestety tym razem się nie udało. Meyer zaapelował także do publiczności - dodał, że udział w show nie należał do najłatwiejszych.

Trudno mi o tym myśleć. To jest ocena, która przychodzi z zewnątrz. Ja ją przyjmuję, ale i tak mam swój stosunek... znaczy, nie chodzi mi o to, że było dobrze i zamierzam się z kimś kłócić. Starałem się bardziej, żeby dla mnie ten program był o czym innym, nie o tym, że wychodzę pod pręgi, również ocen i będę dla siebie okrutny, bo to mi przez całe życie wychodziło bardzo łatwo samo, więc myślę, że nie było surowszego... bo to się zmienia - krytyka, niż ja sam, więc myślę o tym, jak o tym, że się nie opierniczaliśmy, wkładaliśmy w to serce, że robiliśmy to co możemy, będąc tym, kim jesteśmy... no i tyle i to jest proces. Rzeczy się dzieją po coś. Mam też wrażenie i to powiedziałem w zeszłym tygodniu, że trochę zostaliśmy schlastani. Powiem krótko, to nie jest przyjemne. Powiem państwu, to nie jest łatwe. Rzeczy niełatwe, które nas w życiu spotykają - na ogół jest tak, że nas najwięcej uczą i te dziurki, kule czy jakieś ciosy wpuszczają dużo światła do środka, więc mam wrażenie, że w tym jest jakaś mądrość, która mi się przydarza i prowadzi. Mam zaufanie do tego procesu i gdyby szło jak z płatka, to czuję, że mniej by we mnie zostało. Miałem w życiu kilka sytuacji, kiedy mi się udało coś, poszło, jak z płatka i odniosłem sukces i to jest super przyjemne, ale mimo wszystko uważam, że to właśnie trudne sytuacje uczą najwięcej i najwięcej dobrego z nich wynika - wyjawił "Super Expressowi" Michał Meyer.

Zobacz też: Ewa Kasprzyk wyjawiła prawdę na temat Olgi Bończyk. Udział w "Tańcu z Gwiazdami" otworzy jej drzwi do dalszej kariery?

Zobacz naszą galerię: "Taniec z Gwiazdami" - obejrzyjcie kadry z najnowszego odcinka

Sonda
Czy Majka Jeżowska może wygrać "Taniec z gwiazdami"?
Michał Meyer ostro o udziale w "Tańcu z Gwiazdami". Aktor stawia sprawę jasno
Listen to "Tango. Sławomir Mrożek. Streszczenie, bohaterowie, problematyka" on Spreaker.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki