Michał Milowicz oświadczył się młodszej o 13 lat partnerce! Zrobił to dawno temu

Michał Milowicz to znany szerokiej publiczności aktor, który ostatnimi czasy skupia się głównie na pracy w teatrze oraz podróżach. Świat od kilku lat ma okazję zwiedzać w towarzystwie pięknej partnerki, 39-letniej Katarzyny Kędzierskiej. Kobieta skradła serce aktora z prędkością światła, dlatego szybko doczekała się zaręczynowego pierścionka, który nosi na palcu od dwóch lat!

Michał Milowicz oświadczył się młodszej o 13 lat partnerce! Zrobił to dawno temu

Michał Milowicz i Katarzyna Kędzierska byli gośćmi Andrzeja Sołtysika (56 l.) oraz Anny Kalczyńskiej (46 l.) w "Dzień dobry TVN". Aktor i jego ukochana, która zajmuje się bankowością, opowiedzieli o pięknej historii swojej miłości.

- Poznaliśmy się w Teatrze Buffo na 25-leciu. To był taki moment integracji widzów z aktorami. Ja byłam z siostrą. Po tej części artystycznej, oficjalnej był bankiet. Michał mnie zauważył. Podszedł do mnie, zjawił się nagle i jakoś tak dalej poszło - wspomina Kędzierska.

Przez długi czas nikt nie wiedział, że aktor jest zakochany. Mimo wszystko zapewnia, że nie ukrywał się, nie unikał publicznych miejsc i celebrował związek z Kędzierską jak każda normalna para.

- Nie chowaliśmy się. My się nie eksponowaliśmy. Może tak w skrócie powiem. Były burze, były róże i zmagania małe, duże. Potem nagle pojaśniało, do Tajlandii nas wywiało i radością posmyrało. To meandry naszej przyjaźni, naszego związku i w pewnym momencie postanowiliśmy, że pokażemy naszą radość i uśmiech po prostu - wtrącił.

Kiedy Andrzej Sołtysik chciał dowiedzieć się, czy aktor planuje oświadczyć się wybrance serca, na jaw wyszło, że zrobił to już dwa lata temu!

- Były zaręczyny. To miała być nasza tajemnica, ale wyszło teraz wszystko na jaw. Michał padł na dwa kolana w pięknych okolicznościach przyrody. Też byliśmy wtedy w Tajlandii, to było około dwóch lat temu - poinformowała z radością Kędzierska.

Myślicie, że już niebawem będziemy świadkami medialnego ślubu? Jak widać, para nie do końca chce chronić prywatności swojego związku. Gdyby tak było, nie szłaby do śniadaniówki, by opowiadać o swoim uczuciu.