Michał Piróg nie ma żadnych zahamowań z mówieniem o swojej orientacji seksualnej. Nie ma też problemu z tym, aby swojemu ukochanemu okazywać uczucia na środku ulicy w centrum Warszawy. Widzieliśmy to na własne oczy, tak jak i wielu szwendających się tam imprezowiczów.
Była godz. 3 nad ranem. Para opuszczała właśnie jeden z modnych lokali. Ukochany Michała okazał się niezwykle troskliwy. Zadbał o to, by Piróg bezpiecznie dotarł do domu. Odprowadził go pod same drzwi. Panowie całą drogę przytulali się, co jakiś czas przystawali, aby się czule pocałować. Często patrzyli też w niebo. Wiadomo, że teraz jest czas spadających gwiazd, a te ponoć spełniają ludzkie życzenia. Patrząc na Michała i jego przystojnego bruneta, nietrudno było się domyślić, o czym obaj marzą...
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail