- Szlam, kurewst*o i tandeta = polski showbiznes - czytamy na profilu Michała Piróga na Facebooku. Czyżby znany celebryta zapomniał o tym, że to właśnie ta "tandetna" branża go wypromowała?
Zobacz: Michał Piróg woli Warsaw Shore od programu Rozenek!
Piróg rozpoczął swoją pracę w telewizji od współprowadzenia z Edytą Herbuś programu "W rytmie MTV" emitowanego na antenie MTV. Jednak sławę przyniosła mu fucha jednego z trzech jurorów w programie "You can dance. Po prostu tańcz". Kontrowersyjny choreograf często nie zostawiał suchej nitki na tancerzach biorących udział w castingu do programu. Trudno nie pokusić się o stwierdzenie, że wylewane przez Piróga wiadro pomyj miało służyć jednemu celowi - wzrostowi oglądalności programu.
Czyżby Michał nagle otworzył oczy? A może to czysta hipokryzja?
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail