- Druga edycja programu "Top Model" to zupełnie inna formuła, bo tutaj chodzi o czystą rozrywkę, ale taką rozrywkę, która ma sens. Już pierwsza edycja nam pokazała, że spośród 13 dziewczyn, które są w programie, 9-10 dziewczyn coś osiągnęło, czego nie były w stanie zrobić wcześniej, więc to jest naprawdę duży sukces. Może teraz będzie jeszcze lepiej.
Choreograf podziwia przede wszystkim sukces Ani Piszczałki (19 l.) i Oli Kuligowskiej (20 l.), które robią międzynarodową karierę.
Na pytanie o to, czy zadba o wyrazistość dziewczyn, odpowiada ze śmiechem: - Ja to muszę dbać przede wszystkim o ich kondycję psychofizyczną.
Dodaje również: - Pomagam dziewczynom przezwyciężyć lęki, opory, ułatwić im tę pracę, zmobilizować je do tej pracy. No i jeszcze oprócz tego sobie gdzieś tam na boku ten program prowadzę, więc takie podwójne zadanie.