Najpierw Michała zaczęła promować piosenkarka Alexandra Burke, z którą Szpak śpiewał w finale polskiego "X Factora" utwór "Hallelujah". Gwiazda bedąca zarazem zwyciężczynią brytyjskiej edycji show, napisała na Twitterze: "Ten chłopak to mega gwiazda! Głosuj na niego, Polsko!".
Przeczytaj koniecznie: Michał Szpak: Nie wydam 50 000 na tipsy WIDEO!
Brytyjskie media szybko to wychwyciły. Dziennikarze gazety "Daily Mail" przyjrzeli się ekscentrycznemu Szpakowi i krótko napisali o nim. Najciekawsze jest jednak to, że przetłumaczono jego i mię i nazwisko na angielski, a brzmi ono Michael Starling.
Trzeba przyznać, że angielskie nazwisko robi wrażenie - nie powstydziłby się go żaden zagraniczny gwiazdor.
Myślicie, że polski Starling ma szansę na karierę za granicą?