Ledwo Marcin Meller zasiadł na kanapie u Kuby Wojewódzkiego, a prowadzący już zapraszał Wodziankę z karafką wody.
- To prawdziwa Wodzianka? - zapytał Meller.
- A jaka ma być? Oczywiście, że prawdziwa - odparł Kuba.
Zobacz: Lisowska dała popalić Wojewódzkiemu! Nawet na perkusji grac nie umiesz
Ku zaskoczeniu wszystkich wodę przyniósł Michał Szpak.
- Mam pomysł, bo nic tak nie jednoczy jak wspólny wróg! Zaproszę Wodziankę i damy jej razem z liścia - zażartował Kuba.
Czytaj: Wojewódzki spoliczkował Mellera