5 marca koncert eliminacji do Eurowizji 2016 zwyciężył Michał Szpak. Tuż po tym wydarzeniu Edyta Górniak udzieliła krótkiego wywiadu, w którym skomentowała zwycięstwo swego oponenta. Nie były to miłe słowa. Co prawda wypowiedź diwy dotyczyła tylko utworu, ale na końcu rozmowy wydało się, że nie pamięta nazwiska zwycięzcy. Do tej pory nie wiadomo, czy był to faktycznie chwilowy zanik pamięci, czy wypowiedziany celowo pstryczek w nos reprezentanta Polski na Eurowizji.
- Ze wszystkich tych utworów, które słyszałam, właściwie wszystkie były fajne piosenki, ale tak najszybciej mi wpadł w ucho utwór "Lustra" i utwór Margaret i myślałam, że tutaj się rozstrzygnie ta bitwa. Nie spodziewałem się, z tym... jak on się nazywa... Michałem Szpakiem. Jestem troszeczkę zaskoczona - dziwiła się Górniak.
Goszczący w programie Kuby Wojewódzkiego Michał Szpak odniósł się do komentarza Górniak następującymi słowami:
- Z tej okazji mogę przybyć do Krakowa z kwiatami, zapukać do drzwi i powiedzieć, dzień dobry jestem Michał Szpak. Było mi przykro. Występowaliśmy w jednym konkursie. Ja znałem imiona wszystkich uczestników. Nie roztrząsajmy już tego - odpowiedział na pytania Wojewódzkiego Szpak.
W dalszej części programu Wojewódzkiego rozmowa z Szpakiem dotyczyła przede wszystkim Eurowizji 2016. Reprezentant Polski zdradził, że na scenie w Sztokholmie nie planuje wielkiego show. W zamian za to będzie minimalizm:
- Postawiłem na prostotę. Nie zamierzam wbijać się w żadne kiecki. Będę sobą na scenę i postaram się sprzedać emocje najlepiej jak potrafię, tak jak to zrobiłem kilka dni temu - chwalił się wokalista.
ZOBACZ: Monika Mrozowska broni Michała Szpaka - ma większe jaja niż niejeden mężczyzna