Michał Urbaniak to legenda polskiego i światowego jazzu. Jego twórczość przez dekady inspirowała kolejne pokolenia muzyków, a współpraca z największymi artystami, takimi jak Miles Davis czy Quincy Jones, zapewniła mu międzynarodowe uznanie. Niestety, ostatnie miesiące były dla niego niezwykle trudne. Były mąż Urszuli Dudziak i ojciec Miki Urbaniak miał problemy ze zdrowiem.
Michał Urbaniak spędził 47 dni na OIOM-ie
Muzyk trafił do szpitala na planowaną operację kardiologiczną, jednak pojawiły się powikłania, które doprowadziły do jego krytycznego stanu. W rozmowie z mediami Urbaniak podzielił się dramatycznym doświadczeniem:
Było trudno, bo było tak, że byłem pięć dni w śpiączce farmakologicznej i potem 47 dni na OIOM-ie, potem na kardiologii, a potem rehabilitacja, którą jeszcze kończę dzisiaj w trybie półszpitalnym, ale już chodzę, bo po parumiesięcznym leżeniu nie mogłem stanąć na nogi
- wspominał na antenie Programu I Polskiego Radia.
82-letni Michał Urbaniak powoli wraca do zdrowia.
Po wybudzeniu się ze śpiączki Urbaniak musiał zmierzyć się z kolejnym wyzwaniem – osłabionym organizmem i utratą sprawności fizycznej. Kilkumiesięczne unieruchomienie sprawiło, że musiał na nowo uczyć się chodzić. Proces rehabilitacji nadal trwa, a muzyk stopniowo odzyskuje siły. Jego historia to dowód na ogromną wolę życia i determinację. Choć okres rekonwalescencji jest długi i wymagający, Urbaniak nie traci optymizmu. Stopniowo wraca do codzienności i do swojej największej pasji – muzyki. Sporadycznie pojawia się na imprezach, nie ominął też tegorocznej Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, na ktorej aukcjach wystawił niesamowitą pamiątkę.
Wiadomość o ciężkim stanie zdrowia jazzmana wstrząsnęła jego fanami. W mediach społecznościowych pojawiło się mnóstwo słów wsparcia i życzeń powrotu do zdrowia. Dziś, gdy Urbaniak powoli wraca do formy, fani nie ukrywają radości i podziwu dla jego siły ducha. Na razie Urbaniak skupia się na dalszej rehabilitacji i odzyskiwaniu pełnej sprawności. Choć proces ten wymaga czasu, muzyk jest pełen nadziei. Czy w przyszłości znów zobaczymy go na scenie? Fani wierzą, że tak, i z niecierpliwością czekają na jego kolejne muzyczne projekty.