- Cały pomysł wyszedł z żartu między moim ojcem a Michałem. Jednak Michał wziął sobie to do serca i naprawdę zamierza skoczyć! - mówi "Faktowi" Dominika Tajner-Idzik.
Podobno Wiśniewski już zaczął się uczyć skoków. Musi wierzyć w swoje możliwości, bo - jak czytamy - rozpowiada wśród swoich znajomych, że już niedługo będą się bawić na jego weselu.
Patrz też: Michał Wiśniewski inwestuje w wyciąg narciarski
Póki co Michał czeka na termin rozprawy rozwodowej. Jak dowiedział się "Fakt", wszystkie papiery są już w sądzie, a lider Ich Troje zamierza oświadczyć się zaraz po uzyskaniu rozwodu z Anną Wiśniewską (34 l.).