Michał WIŚNIEWSKI NIE PŁACI ALIMENTÓW. Mandaryna: To, co robi Michał, jest ŻAŁOSNE!

2012-11-10 10:03

Życie byłych małżonków po rozwodzie nie należy do najłatwiejszych. Wiedzą o tym dobrze Michał Wiśniewski (40 l.) i jego druga żona Marta Wiśniewska (34 l.). Piosenkarce nie podoba się, że jej eksmałżonek rozpieszcza dzieci prezentami, a zapomina o zobowiązaniach finansowych.

Jeszcze niedawno byli kochającym się małżeństwem, dziś prowadzą ze sobą wojnę. Z powodu dzieci i pieniędzy. Ostatnio w relacjach tej byłej pary znów zrobiło się gorąco.

Xavier Michał (10 l.) i Fabienne Marta (9 l.) to dwójka dzieci tych znanych artystów. Michał stara się, aby utrzymywały one kontakty z resztą dzieci, które pozostały mu po innych związkach. Ostatnio pochwalił się wspólnym spotkaniem rodzeństwa - oprócz dzieci Mandaryny były u niego Etiennette Anna (6 l.) i Vivienne Vienna (4 l.) z małżeństwa z Anną Świątczak-Wiśniewską (35 l.) oraz Maksymilian (6 l.), syn Dominiki (33 l.), obecnej żony gwiazdora.

Przy okazji Wiśniewski pochwalił się, że kupił dzieciom drogie wersje gier komputerowych wraz z gadżetami. I się zaczęło...

"Tydzień później dostałem opieprz od Mandaryny za to, że kupiłem im VIP-owskie statusy?!! - żalił się na Facebooku Michał. - Ja przetrwałem swoje dzieciństwo z wysyłek Armii Zbawienia do Polski. Moje dzieciaki mają wszystko. Na swoje usprawiedliwienie powiem tyle, widzę się z nimi na tyle rzadko, że świat bym im podarował".

Jego była żona widzi tę sprawę inaczej i wytyka mu niepłacenie alimentów. - To, co robi Michał, jest żałosne! Brak mi słów. Tragedia. Wolałabym, żeby najpierw płacił zobowiązania wobec dzieci, które są zapisane, a nie stawiał na rzeczy zbędne - pomstuje Mandaryna w rozmowie z "Super Expressem" i dodaje: - Człowiek nie żyje samymi przyjemnościami.

W obronie Michała stanęła jego obecna żona Dominika Tajner. - Powiem krótko. Alimenty są płacone co miesiąc i wiem o tym, bo ja je przelewam - zapewnia nas Dominika. - Michał ma umiar w rozpieszczaniu. Nie ma tak, że co dziecko chce, to się kupuje. Jest tak, że jak dzieci przyjeżdżają rzadziej, to im kupujemy to, czego chcą. Nie ma jednak rozpieszczania - dodaje.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają