Wokół choroby Michała Wiśniewskiego powstało spore zamieszanie. Była żona wokalisty, Magda Femme, stwierdziła, że Michał wcale nie jest chory na raka. Przez jej wyznanie pojawiły się podejrzenia, że cała choroba została wymyślona w celach promocyjnych. W związku z tym Michał szybko zareagował na swoim profilu na Facebooku (zachowujemy pisownię oryginalną):
- No cóż trudno mi się wypowiadać o intencjach zarówno Roberta Patolety jak i Magdy Femme ale żeby była jasność zmuszony jestem opublikować wyniki pierwszych badań oraz każdych innych ze względu na nikczemność samych choćby zamiarów zarzucenia mi symulacji choroby. Słabe - napisał Michał i przy okazji podziękował wszystkim swoim lekarzom oraz ludziom, który okazali mu wsparcie. - Robertowi polecam bardziej aktualny temat koncertu rewelacyjnej bądź co bądź Madonny a Magdzie zajęcia się "synem prezydenta" - dodał Michał.
A Wy od początku wierzyliście Michałowi?