Michał Wiśniewski o ślubie z Mandaryną: "Tanio nie było"
Michał Wiśniewski znany jest z barwnego życia prywatnego. Wokalista zespołu Ich Troje miał aż pięć żon i jest ojcem szóstki dzieci. Obecnie Michał Wiśniewski jest mężem Poli, z którą ma dwóch synów. W pierwszej dekadzie XXI wieku związany był z Martą Wiśniewską, czyli Mandaryną. Ich związek był bardzo medialny, a jego kulisy można było zobaczyć w programie "Jestem, jaki jestem".
W kontrowersyjnym reality-show pokazali również ślub, do którego doszło w 2003 roku. Oryginalna ceremonia odbyła się na biegunie północnym. Chociaż od uroczystości minęło już 21 lat, to koszty jej organizacji dzisiaj też robią wrażenie. Całość miała kosztować nawet 2 miliony złotych.
W podcaście Winiego Wiśniewski wrócił pamięcią do tamtej chwili. "Wynająłem sobie Boeinga i zabrałem swoich gości na biegun północny, żeby wziąć ślub. I okej. No, tanio nie było, ale pozostały mi z tego przepiękne wspomnienia. No jeden powie, że no dobra, ale mogliście sobie pójść do McDonald's świętować. Tak, mogliśmy, ale był inny pomysł" - przyznał piosenkarz. Dodał przy tym, że dzisiaj nie zdecydowałby się na coś podobnego: "Czy ja bym to drugi raz zrobił? Nie".
Michał Wiśniewski stawia na minimalizm
Dzisiaj Michał Wiśniewski nie prowadzi już takiego ekstrawaganckiego życia. Z Polą wolą obecnie minimalizm i nie potrzebują za wiele do życia. "My teraz mamy minimalistyczne potańcówki z moją żoną, że odtwarzamy sobie muzykę z telefonu i sobie zaczynamy tańczyć. To jest nasz minimalizm, on nas w danym momencie kręci, ale żeby była jasność - nikt mi nie będzie mówił, co ja mam w danym momencie robić" - zaznaczył piosenkarz.
Małżeństwo z Mandaryną rozpadło się po zaledwie trzech latach, a parę obecnie łączą jedynie dzieci: Xavier i Fabienne. Chociaż starają się nie wracać do przeszłości, to czasami dochodzi między nimi do publicznych przepychanek.
Marta Wiśniewska pod koniec 2022 roku zadeklarowała, że jeden ślub jej w zupełności wystarczył. "Nie jestem fanką ślubów. Nie jestem za tym, żeby od razu, wchodząc w relację, przysięgać sobie miłość na wieki. Co mam powiedzieć, no? Nie stanęłam na ślubnym kobiercu po raz drugi. I jakoś... odpukać, nie zamierzam" - powiedziała Mandaryna w programie Izy Janachowskiej. "To nie ma nic wspólnego ze strachem. Jeden ślub mam odhaczony, nie potrzebuję kolejnych" - dodała.