"Fakt" donosi o tym wydarzeniu ze zrozumiałym zdziwieniem. Wydawało się bowiem, że Walewska i Wiśniewski to dwa kompletnie inne światy.
On - skandalista, twórca popowy, mający w dodatku (tak się wydaje) najlepsze lata za sobą. Ona - wręcz przeciwnie, wciąż na topie, uznawana przez światową prasę za jedną z najważniejszych Polek w historii.W dodatku Walewska nieraz krytycznie odnosiła się do rodzimych gwiazdek. Tymczasem na propozycję występu z Wiśniewskim przystała chętnie!
Przeczytaj koniecznie: Wiśniewski jest na medialnej diecie
- Jednym się może podobać jego twórczość innym nie, ale Michał to szalenie wrażliwy i ciepły człowiek. Ma wielką grupę fanów, jest charyzmatyczny. Wiśniewski to artysta - powiedziała dziennkowi gwiazda opery.
Tajemnicą objęte są póki co szczegóły tego wydarzenia, ale na pewno będzie niesamowicie ciekawie. Występ Walewskiej i Wiśniewskiego zobaczymy już 23 października, oczywiście na antenie TVP2.