Michał Wiśniewski i jego piąta żona Pola poznali się w ubiegłym roku, na jednym z portali randkowych. Szybko się sobie spodobali i zakochali. Zaręczyny odbyły się w Święta Bożego Narodzenia, a cztery miesiące później, w tajemnicy przed wszystkimi, złożyli sobie przysięgę małżeńską.
- Ceremonia była przepełniona miłością, jak każda, jeśli jest uczciwa. Anturaż się nie liczy. To wszystko, co jest na zewnątrz, jest dla gości, a nie dla ciebie. (...) Jestem mega szczęśliwy i mam nadzieję, że tak zostanie! (...) Piękne jest to, że mamy siebie dla siebie - powiedział w rozmowie z Marcinem Cejrowskim.
Czerwonowłosy wokalista, który nie zwlekał długo z decyzją o ślubie, również nie zamierzał odkładać decyzji o wspólnym dziecku. Od pewnego czasu w mediach krążyły plotki, że małżonkowie spodziewają się dziecka, ale Wiśniewski milczał w tym temacie jak zaklęty. Dopiero z czwartku na piątek w nocy, zamieścił na swoim Instagramie nagranie z badania USG. - Falco Amadeus 54321... - napisał pod wideo.
Imię, które zostało wybranie dla maleństwa nie jest przypadkowe. Michał bowiem jest fanem nieżyjącego już austriackiego wokalisty Falco, który wykonywał takie utwory jak "Der Kommissar", czy "Rock Me Amadeus". Przypomnijmy, że piosenkarz wychowuje już czwórkę dzieci - Fabienne (17 l.) i Xaviera (18 l.) ze związku z tancerką Martą "Mandaryną" Wiśniewską (42 l.) oraz Etiennette (13 l.) i Vivienne (12 l.) z małżeństwa z piosenkarką Anią Świątczak (43 l.). Natomiast jego ukochana, również ma czworo dzieci.
Zobacz: Zobacz WSZYSTKIE żony Michała Wiśniewskiego. Jak wyglądają? Kim są?