Michał Żebrowski na znak solidarności z Ukrainą napadniętą przez wojska Władimira Putina już dawno wstawił żółto-niebieską flagę na swój profil na Instagramie. Teraz aktor poszedł zdecydowanie dalej i nagrał specjalny film, na którym zwraca się do swojego przyjaciela zza wschodniej granicy. Powiedzieć, że nagranie wzrusza, to nic nie powiedzieć. Żebrowski na wstępie zaznacza, że mówi do Saszy, który jest ukraińskim reżyserem przebywającym w Kijowie, na który lecą bomby. "Sasza, chcę Ci powiedzieć, że w mojej Ojczyźnie, w Polsce, mówi się tylko o jednym - o Ukrainie i o tym, co się u Was dzieje. W jaki sposób podły, podstępny i haniebny na Was napadnięto" - podkreślił aktor.
TU MOŻESZ ŚLEDZIĆ RELACJĘ NA ŻYWO Z WOJNY NA UKRAINIE
Mój naród, moja Ojczyzna, robi wszystko, żeby udowodnić Europie, światu, i Wam, Ukraińcom, że nie bez powodu pochodzimy z kraju, gdzie powstała Solidarność. Napaść na Wasz kraj spowodowała, że my wszyscy Polacy stoimy murem. Razem chcemy pomagać, bo czujemy się boleśnie skrzywdzeni i dotknięci tym, co się u Was dzieje
- kontynuował. W dalszej części nagrania Michał Żebrowski wyraźnie zaznaczył, że dla Polaków Ukraińcy są bohaterami, a prezydent Wołodymyr Zełeński i bracia Kliczko to "mężowie stanu". Na koniec aktor wypowiedział słowa, po których ciarki przeszły po plecach. "Pamiętajcie, kto pali książki, jest mordercą. Kto rzuca bomby na uniwersytety, jest mordercą. Kto zabija kobiety i dzieci, jest mordercą. Nie zgadzamy się na taki świat. Będziemy stać zawsze za Wami. My Polacy, Wasi braci. Slawa Ukrainie" - zakończył Michał Żebrowski. Nagranie poruszyło użytkowników Instagrama. Ruszyła lawina komentarzy wspierających Ukrainę. Wpisy internautów rozdzierają serce. "Moge to oglądać bez końca", "W punkt, wszystko co wiele osób ma w sercach - komentowali.