Michał Żebrowski odniósł się do oskarżeń dotyczących przemocy w szkole filmowej. Ten to miał szczęście!

2021-03-25 16:19

Ostatnio nie cichną głosy dotyczące przemocy i agresji kierowanej do uczniów łódzkiej filmówki. Głos w sprawie zawiera coraz więcej aktorów. Absolwenci uczelni (nie tylko tej z Łodzi) publikują w sieci szokujące wpisy. Dziś głos w sprawie zabrał Michał Żebrowski. Ekranowy Falkowicz z "Na dobre i na złe" miał sporo szczęścia. W swoim wpisie zdradził, jak uniknął traumy, którą do dziś noszą w sobie jego koledzy po fachu.

Na dobre i na złe, odcinek 802: Kasia Smuda (Ilona Ostrowska), Falkowicz (Michał Żebrowski)

i

Autor: Artrama Na dobre i na złe, odcinek 802: Kasia Smuda (Ilona Ostrowska), Falkowicz (Michał Żebrowski)

Medialną burzę rozpoczęła aktorka "Ojca Mateusza". Dołączył do niej Dawid Ogrodnik, a potem Dorota Segda. W tej sprawie wypowiedział się także ekranowy Andrzej Budzyński z "M jak miłość". Z resztą głosów w sprawie szkolnej przemocy na wydziale aktorski jest coraz więcej. Bicie, molestowanie, poniżanie, kompromitacja... Młodzi aktorzy i aktorki bywali wystawiani na bardzo ciężką próbę. 

Dziś do dyskusji włączył się Michał Żebrowski. Aktor, którego doskonale znacie z roli Falkowicza w "Na dóbre i na złe" zdradził, że jemu udało się uniknąć traumy. Ominęły go szykany ze strony nauczycieli! Tu ważna okazała się solidarność z rówieśnikami. W poważnym wpisie Michał Żebrowski opisał szczegóły.

ZOBACZ: Legendarny uczestnik teleturniejów TVP nie żyje! W jego mieszkaniu było pełno krwi

oryginalna treść:

Był rok 1991. Dwa lata po upadku komuny. Dostałem się właśnie na wydział aktorski PWST w Warszawie. Państwowa Wyższa Szkoła Teatralna czyli obecna Akademia Teatralna przeżywała wtedy jak to się mówi okres świetności. Wykładali w niej m. in. Anna Seniuk, Maja Komorowska, Ryszarda Hanin, Zofia Kucówna, Tadeusz Łomnicki, Gustaw Holoubek, Zbigniew Zapasiewicz a rektorem był obecny Dyrektor Teatru Narodowego Jan Englert. Od pierwszego dnia studiów nasz, liczący 27 studentów rok, solidarnie opierał się tzw. „fuksówce” - czyli akademickiemu zwyczajowi otrzęsin - potrafiącemu wówczas trwać nawet kilka miesięcy. Organicznie nie chcieliśmy w niej brać udziału, czuliśmy do niej wstręt zarówno jako grupa ale również każdy z nas jako osobne indywidualne wrażliwości. Pragnę podkreślić, że nasz Rok i nasz protest otrzymał pełne wsparcie od całej kadry profesorskiej naszej ukochanej Uczelni. Fuksówka na naszym kursie zwyczajnie się nie odbyła. Nasz „wyczyn” został opisany w specjalnym reportażu Gazety Wyborczej w tamtym czasie. Czuliśmy się wtedy bohaterami, bo mimo młodego wieku pokonaliśmy lęk przed szykanami. Być może dlatego, że niósł nas powiew zmian demokratycznej Polski. Wierzyliśmy, że mamy talent i gotowi byliśmy ciężko pracować. Nie daliśmy się ?✌️dziękuję! I Love AT❤️ Powyższym tekstem chciałbym zwrócić uwagę na fakt jak ważny w życiu człowieka jest dobry pedagog. Dobry Nauczyciel. Przedszkole, Szkoła, Uczelnia to miejsca gdzie młodzież powinna czuć się całkowicie bezpiecznie. W innym wypadku szkoła jest złą szkołą. Aby stworzyć studentom w Uczelni właściwą atmosferę należy latami konsekwentnie dbać o „jakość” kadry profesorskiej. Nie każdy znakomity aktor potrafi uczyć. I na odwrót. Niekiedy słabszy aktor, jako wykładowca, potrafi dochować się mnóstwa wspaniałych absolwentów. Bo po prostu umie uczyć. Cieszę się i kibicuję młodzieży, która ma odwagę postawić się starszym i wymagać kultury i szacunku dla siebie i swojej pracy. Również od swoich Profesorów. Pozdrawiam, Michał Żebrowski

Można? Można! Internautów ucieszył tak pozytywny wpis: 

I jak widać udało się wykształcić i wychować duże grono wspaniałych, wybitnych aktorów bez stosowania tych okrutnych i ponoć niezbędnych praktyk poniżania i zastraszania - czytamy w komentarzach pod postem. 

Żebrowski odchodzi z Na dobre i na złe. Uśmiercą profesora Falkowicza, a jego miejsce zajmie seksowna lekarka?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki