W upalne dni miło posiedzieć w cieniu, zawieszając wzrok na majaczącej tafli wody. Błękitnozielone refleksy świetnie odprężają ciało i duszę, a gdy jeszcze możemy zrelaksować się w gronie najbliższych, humor wraca od razu. Z tego założenia wyszedł Michał Żebrowski, który ostatnio wybrał się na piknik nad Wisłę. Aktor wybrał jednak jakieś dzikie ostępy, a nie betonowe bulwary.
By zintensyfikować odpoczynek, Żebrowski chłodził kark ręcznikiem i… zaciągał się zieloną rośliną! Wszystko pokazał na Instagramie, w ogóle się nie krępując. Michał wie, co to nałóg, bo z lubością zaciągał się zieloną fasolką. Nie dziwimy się! Kto nie lubi młodej fasolki szparagowej, najlepiej przyrządzonej z masełkiem i bułką tartą?