Aktor pochodził z Lublina, rodzinnego miasta swojej matki. Jego ojciec był oficerem Wojska Polskiego i w czasie II wojny światowej trafił do niewoli. Po wypuszczoniu na wolność z oflagu, trafił z rodziną do wsi Kusze koło Biłgoraja, gdzie prowadził młyn. Po jego śmierci w 1943 roku, Mieczysław Czechowicz powrócił z matką do Lublina. Zaangażował się tam w działalność konspiracyjną. Był harcerzem łączniczym w Armii Krajowej. Niespełna 15-letni Miecio został aresztowany przez Urząd Bezpieczeństwa w kwietniu 1945 roku i osadzony na libelskim zamku. Tam bito go i torturowano. Wsypał go bliski kolega. Sąd Wojskowy Okręgu Lubelskiego oskarżył go o działalność antypaństwową i skazał na 3 lata więzienia w zawieszeniu na 5. Nastolatek wyszedł na wolność w sierpniu po odsiedzeniu czterech miesięcy na mocy rządowej amnestii. - Traktowali nas bardzo źle. Bicie, kopanie, obelgi były na porządku dziennym. Jeden ze skopanych zmarł później w szpitalu więziennym. (…) Jedną z najczęstszych szykan była tzw. żabka. To był koszmar, piekło. W tych strasznych warunkach dotrwaliśmy do procesu - wyznał cioteczny brat aktora, który także działał w podziemiu.
Mistrz komedii
Mieczysław Czechowicz zapragnął być aktorem. Najpierw był statystą w Operetce i Teatrze Dramatycznym w Lublinie. Potem ukończył Wydział Aktorski PWST w Warszawie. Zanim jednak został znany, grywał głównie epizody i nie był wymieniany w napisach końcowych. Jego głównym źródłem utrzymania był angaż w Teatrze Współczesnym w Warszawie, w którym występował do 1986 roku. Wszystko zmieniło się, gdy zaczął pojawiać się w Kabarecie Starszych Panów. Tam poznano się na jego komediowym talencie. Do swoich filmów zaczął zatrudniać go Stanisław Bareja (+57 l.). Czechowicz zagrał u niego w takich produkcjach jak: "Mąż swojej żony", "Żona dla Australijczyka", "Poszukiwany, poszukiwany" i "Zmiennicy". Sławę przyniosły mu role w takich serialach jak: "Niewiarygodne przygody Marka Piegusa", "Czterej pancerni i pies" oraz "Janosik". Był także najsłynniejszym głosem z polskiej dobranocki. Dubbingował postaci z "Misia Uszatka" oraz śpiewał tytułową piosenkę.
Koniec życia
Mimo trudnych doświadczeń z młodości, aktor nie stracił pogody ducha. Był niezwykle lubiany przez widzów i kolegów po fachu. - Mietek kochał ludzi, choć byli tacy, którzy wyrządzili mu krzywdę. Lubił też uroki życia, choć przecież koszmar 1945 roku na zawsze utkwił w jego psychice. Był człowiekiem ciężko doświadczonym, a mimo to pogodnym, co nie zawsze idzie w parze - mówiła o nim jego przyjaciółka, Zofia Stefańska. Jego życie prywatne było owiane tajemnicą. Edward Dziewoński (+85 l.) wspominał, że było ono "ściśle strzeżonym sekretem". Nikt nie wiedział, czy ma żonę i dzieci. Pod koniec życia Mieczysław Czechowicz ciężko zachorował na serce. Zdrowie nadwyrężył spożywając spore ilości alkoholu. Miał poddać się operacji serca. Nie zdążył. Zmarł w swoim domu w warszawskim Miedzeszynie. Został pochowany w skromnym grobie na Starych Powązkach w Warszawie, trochę na uboczu cmentarza, gdzie swego czasu mieściła się blaszana budka na narzędzia.
Za tydzień Jan Kobuszewski (+85 l.)