Dzisiaj 45-letni Tyson nie jest już żadną "Bestią". To łagodny baranek. Ta przemiana trwała ćwierć wieku i kosztowała eks-czempiona prawie 400 milionów dolarów (ponad miliard złotych).
Po raz pierwszy zobaczyłem Tysona na żywo w 1989 roku w Atlantic City, gdy walczył w Carlem Williamsem. Wygrał wtedy przez nokaut w pierwszej rundzie, pamiętam, jak straszliwym podbródkowym "wyrwał Williamsa z butów", oderwał go od maty.
To był ostatni pojedynek, w którym Tyson pozostawał niezwyciężony (37-0, 33 k.o.), w kolejnej walce sensacyjnie przegrał przez nokaut w 10. rundzie z Jamesem Douglasem, chociaż był faworytem 42:1.
Bycza szyja, cienki głosik
Dłużej porozmawiałem z Tysonem w Chicago w 2005 roku (po walce Adamka z Briggsem). Byłem zaskoczony, jakim sympatycznym facetem jest "Żelazny Mike", opowiadał o swojej walce z Andrzejem Gołotą, mówił z uznaniem o Adamku, twierdził, że bardzo się zmienił.
Ale jeszcze bardziej niż treść tego, co mówił Tyson, zdziwiła mnie forma. Mówił cieniutkim, delikatnym głosem, jak dziewczynka. Zupełnie nie pasowało to do byczej szyi, potężnych barów. Szokujący dysonans.
Wydał milion na gołębie
Chociaż zarobił prawie 400 milionów dolarów, to jest dzisiaj... bankrutem. Nie do wiary, ale możliwe.
Oto wyciąg z rocznych zeznań podatkowych Tysona gdy był jeszcze milionerem:
6,5 miliona dolarów - alimenty dla byłej żony Moniki, 500 tys. - zakup bentleya continental, 65 tys. - każdy przegląd bentleya, 230 tys. - opłata za telefony komórkowe, 410 tys. - organizacja 30. urodzin, 140 tys. - zakup dwóch tygrysów bengalskich, 125 tys. - roczna pensja dla opiekuna tygrysów, 250 tys. - zakup w Las Vegas ciuchów dla kumpla z dzieciństwa, 412 tys. (ponad milion złotych) - na gołębie.
Mit Mike'a Tysona jako "najbardziej niebezpiecznego człowieka na naszej planecie" szczególnie utrwalił się w 1988 roku, gdy w zaledwie 91 sekund znokautował niepokonanego Michaela Spinksa. Ale Tyson wspominał, że nie cieszył się z tamtego zwycięstwa. - Moje życie było wówczas chaosem. Żona walczyła z moimi menedżerami, na trybunach siedziały trzy kochanki, piłem, zażywałem narkotyki...
Ale najgorsze dla Tysona miało dopiero nadejść.
W 1991 roku Mike Tyson został aresztowany pod zarzutem gwałtu na 18-letniej Desiree Washington, czarnoskórej Miss Rhode Island. Nigdy nie przyznał się do gwałtu, taksówkarz, który wiózł ich do hotelu zeznawał, że namiętnie całowali się na tylnym siedzeniu. Ale sąd skazał go jednak na 6 lat więzienia, wyszedł na wolność po trzech.
Przeszedł na islam
- Więzienie było czymś najlepszym, co mogło mi się przydarzyć. Wyobraź sobie, co by było, gdybym od 1992 do 1995 roku był na wolności. Prawdopodobnie złapałbym AIDS, być może ktoś by mnie zastrzelił, na pewno wpakowałbym się w jakieś gówno... - zastanawiał się.
Siedząc w więzieniu przeszedł na islam, dużo czytał, rozmyślał. Ci, którzy myślą, że jest typowym amerykańskim połgłówkiem, nieodróżniającym Australii od Austrii, są w błędzie. To naprawdę inteligentny człowiek, o dużej wiedzy historycznej, także na temat Polski.
Fan historii
Jego pasją jest historia, głównie starożytna. - Szczególnie lubię czytać klasyczne biografie - opowiadał dziennikarzowi "Sports Illustrated". - Niesamowitymi postaciami byli Hannibal, Dżyngis-chan i jego wnukowie. Ale szczególnie zafascynował mnie Chlodwik, który mając zaledwie 15 lat został królem Franków i z łachmianiarską armią podbił liczne krajów. Był okrutny, jego potomkowie zostali królami wielu państw.
Mądrze analizuje konflikty religijne wstrząsające światem. "Ludzie często myślą, że ich Bóg jest lepszy. I w imię tego zabijają inaczej myślących. To chore, szalone. Nikt nie wygrywa wojny mając wsparcie Proroka Mahometa czy Jezusa?" - mówił w "SI".
Jest teraz szczęśliwy
Miał trzy żony, ośmioro dzieci z siedmioma kobietami (jedno z dzieci, czteroletnia Exodus, zginęło tragicznie). Miał setki milionów dolarów, teraz jest bankrutem. - Ale odnalazłem spokój i szczęście. Zmieniłem się, wyciszyłem, burzliwe lata mam za sobą. Ale pielęgnuję ten wewnętrzny spokój. Modlę się, medytuję, ćwiczę - mówił niedawno korespondentce "Super Expressu" w USA Marcie Rawicz-Kosseckiej.
Na pytanie, jak to osiągnął, Mike odpowiedział: "Dzięki miłości. Jak potrafisz kochać, kochasz i jesteś kochany, to nic innego w życiu nie jest ci potrzebne".
Mike Tyson
Legenda boksu. Najmłodszy zawodowy mistrz świata w wadze ciężkiej, walczył w latach 1985-2005, panował w latach 1986-1990 i w 1996. W 2000 roku pokonał Andrzeja Gołotę (potem walka została uznana za nieodbytą, bo w jego organizmie stwierdzono marihuanę). Jego dorobek to 58 walk, 50 zwycięstw (44 k.o.), 6 przegranych. Ma 178 cm wzrostu. Król nokautu, chociaż miał najmniejsze dłonie ze wszystkich czempionów.