Miłość Miko i Zakościelnego
Kilkanaście lat temu Maciej Zakościelny był najgorętszą gwiazdą polskiego kina. Wielu nazywało go „polskim Bradem Pittem”. Izabella Miko w tamtych czasach była bardziej rozpoznawalna w Ameryce niż w swoim kraju. Podobno oboje poznali się nie na planie, a na imieninach bratowej aktorki.
Gdy zobaczyłam Maćka, od razu wiedziałam, że będą kłopoty! Taki szarmancki, uwodzicielski, zauroczył mnie od pierwszej chwili - tak w wywiadzie dla "Gali" Iza Miko wspominała ich pierwsze spotkanie.
Szybko ich relacja przerodziła się w coś poważnego. Swój związek potwierdzili w 2007 roku, na czerwonym dywanie podczas premiery filmu „Dlaczego nie!”. Od tego czasu stali się najgorętszą parą w show-biznesie.
Miłość na odległość Miko i Zakościelnego
Ich związek przypadał na czas dużej popularności obojga aktorów. „Polski Brad Pitt” dosłownie nie schodził z planów kolejnych komedii romantycznych i realizował jeden projekt za drugim. Natomiast Izabella Miko starała się rozkręcić swoją karierę w kraju. Idealną okazją ku temu był wygrany przez nią casting do głównej roli w produkcji „Kochaj i tańcz”, która związała ją z Polską na kilka miesięcy. Para w tym czasie zamieszkała razem w Warszawie, a media wypatrywały pierścionka na palcu Miko.
Niestety, sielanka nie potrwała zbyt długo. Choć po zakończonej pracy na polskim planie filmowym Miko nie wróciła za ocean, to para zrezygnowała ze wspólnego mieszkania. Ona przeniosła się do mamy, a on wszędzie zaczął bywać sam.
Polski amant nie uwiódł teściowej
Para przez cały czas trwania swojego związku była w dobrych relacjach. W kuluarach mówiło się, że na wspólnej drodze do przyszłości na drodze stanęła teściowa. Mama Miko był odporna na czar Zakościelnego. Pomimo tego Izabella Miko z perspektywy czasu doceniła spędzone z gwiazdorem intensywne 2 lata.
Polecany artykuł:
Jestem wdzięczna za wszystko, co się wydarzyło w moim życiu. To był piękny związek, nigdy bym tego nie wykasowała - czule podkreśliła Iza w rozmowie z Wideoportalem.
Spotkanie Miko i Zakościelnego po latach
Para ostatecznie się rozstała, ale pozostali w dobrych relacjach. Kilkanaście lat później znów byli razem widziani. Miesiąc temu świat obiegło ich wspólne zdjęcie z bożonarodzeniowego spotkania w Zamku Książąt Lubomirskich. Na imprezie gościła prawdziwa śmietanka towarzyska m.in. Natalia Lesz i Mariola Bojarska-Ferenc, a także właśnie wspomniana para, która zdecydowała się na wspólne zdjęcie po prawie kilkunastu latach!
Fani już zaczęli liczyć na to, że to przypadkowe spotkanie będzie owocowało świetlaną przyszłością tej dwójki! Czy historia zatoczy koło? Czas pokaże, ale fani już mają powody do spekulacji