Prezenter bardzo poważnie został ugodzony strzałą Amora. Hubert jest tak zakochany w ślicznej Julii Chmielnik (28 l.), że wreszcie postanowił się z nią ożenić. Dlatego poprosił ją o rękę. Ona oświadczyny przyjęła i od niedawna na palcu prawej dłoni panny Chmielnik lśni piękny pierścionek z brylantem.
Nic dziwnego, że teraz para jest pochłonięta rozmowami o hucznym weselisku. Oboje prześcigają się w pomysłach, gdzie zorganizować ślub. Julia marzy o rodzinnym Krakowie. Hubert natomiast o Warszawie. Tu mieszka jego rodzina i przyjaciele. W wyścigu wygrywa jednak dawna stolica Polski. W końcu to w grodzie Kraka Hubert, pracując przy nagrywaniu "Milionerów", poznał w zeszłym roku Julię i tam narodziła się ich miłość.
Dlatego też Chmielnikówna, choć od narodzin Stefanii (3 mies.) mieszka w Warszawie, jest częstym gościem w Krakowie. Ostatnio spotkaliśmy narzeczoną Urbańskiego w drodze do rodzinnego miasta. Julia razem z małą córeczką jechała pociągiem do swojej mamy, by porozmawiać z nią o rychłym zamążpójściu.
Nie od początku bliscy Julii byli przychylni Urbańskiemu. Dlatego kochankowie spotykali się w tajemnicy. W końcu Hubert jest po rozwodzie i dla najbliższych Julii nie był wymarzonym kandydatem na męża. Szczególnie że Julia pochodzi ze znakomitej krakowskiej rodziny - jest córką tragicznie zmarłego aktora Jacka Chmielnika (54 l.). Na dodatek jest niezwykle utalentowana. Nie tylko gra na fortepianie, ale i świetnie tańczy. Dysponuje również pięknym sopranem. Poza tym jeździ na nartach, konno i uwielbia pływanie. Oprócz angielskiego zna także portugalski.
W końcu jednak najbliżsi pogodzili się z wyborem Julii i w lutym zakochani oficjalnie pokazali się razem na balu charytatywnym w Warszawie. Od tego czasu są nierozłączni. A wkrótce staną na ślubnym kobiercu.