Złą passę w 252 odcinku "Milionerów" rozpoczął Janusz Popłonkowski - dziennikarza radiowiec. Jego dalszą grę uniemożliwiło drugie pytanie za gwarantowany tysiąc złotych. Brzmiało ono tak:
29 września 1794 r. na przywódcach konfederacji targowickiej wykonano wyroki śmierci według średniowiecznej formuły in effigie, czyli:
A. obalając ich pomniki
B. łamiąc ich kołem
C. wieszając ich portrety
D. gilotynując ich giermków
To pytanie zdecydowanie przytłoczyło uczestnika. Bez wahania postanowił wykorzystać koło ratunkowe. Na to zareagował Urbański. Zaproponował zawodnikowi, żeby się wstrzymał i jeszcze raz przeczytał mu pytanie. Gospodarz programu zauważył, że przez stres gracz mógł postąpić zbyt pochopnie. Gdy Hubert skończył czytać pytanie gracz nagle zaznaczył odpowiedź B OSTATECZNIE. Niestety to była błędna odpowiedź! Chodziło o wariant C, czyli wieszanie portretów. Jest to kara śmierci wykonana na wizerunku skazanego, który np. nie dożył egzekucji albo zbiegł. Może gdyby uczestnik posłuchał intuicji i wybrał koło ratunkowe miałby szansę na udzielenie prawidłowej odpowiedzi. W tym przypadku gospodarz programu niechcący zmyli uczestnika, który stwierdził, że przez stres po prostu źle zrozumiał pytanie i oczywiste było, że obalanie pomników czy wieszanie portretów skazańców jest nielogiczne. Zatem łamanie kołem było według niego logiczne!
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj