Zabawnych sytuacji w teleturnieju "Milionerzy" jest bez liku. Prowadzący dba o dobre samopoczucie uczestników. Bywa, że graczom nie jest do śmiechu. Zdarzają się im prawdziwe dylematy, które kończą się wpadkami. Nie tak łatwo zdobyć tytułowy MILION.
"Milionerzy": Padło pytanie za MILION ZŁOTYCH! Sprawdź, czy znasz odpowiedź
Bohaterką powtórkowego odcinka (nr. 256) była Agata Lamczyk, która od początku oznajmiła zgromadzonym w studio, że będzie tą osobą, która wygra milion! Pielęgniarka z zawodu, okazała się zabawną postacią. Jej poczucie humoru dało się wszystkim we znaki. Nawet Hubert Urbański nie potrafił zapanować nad energią uczestniczki! A oto pytanie, z którym się zmierzyła.
Według legendy Janosik, uciekając przed hajdukami, przeskoczył przez:
A. Narew
B. Wartę
C. Bug
D. Dunajec
Uczestniczka nie mogła się zdecydować na żadną odpowiedź. Przeciągała wybór, żartując, że czas w programie jest nieograniczony. Prowadzący był zakłopotany: - Tak, ale nie przywiązuj się aż tak bardzo do tej myśli. Zawodniczka zdecydowała się w końcu na koło ratunkowe "pytanie do publiczności", która obstawiła odpowiedź D, czyli Dunajec. I tak też zaznaczyła uczestniczka. To była prawidłowa odpowiedź. W dalszej części gry, uczestnika jeszcze bardziej podnosiła ciśnienie prowadzącego. W żartach zaproponowała zamianę miejsc: - Byłabym dobrą prowadzącą? Nie? Urbański pokusił się o zaczepną odpowiedź: - A co byś zrobiła, gdybyś siedziała na moim miejscu i miała siebie naprzeciwko? Zawodniczka odparła, że na jego miejscu już dawno wyrzuciła by siebie ze studia. Po wykorzystaniu wszystkich kół ratunkowych zaznaczyła prawidłową odpowiedź, ale nie przestawała żartować: - Boże jakie zaćmienie, przecież ja to znałam! Czy mam dalej budować napięcie? Prowadzący oznajmił, że mógłby już tego nie wytrzymać.
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj