Niesamowity FARCIARZ w "Milionerach". Wielka KASA na pełnym ryzyku

Nie tak łatwo zostać milionerem. Czasami trzeba znać się na medycynie i odpowiadać na specjalistyczne pytania.  Innym razem prawdziwą zagwozdką może okazać się kolejność władców Polski.  Hubert Urbański nie może naprowadzać zawodników na właściwy trop, choć często stara się pomóc im przebrnąć przez pytania-pułapki. Zawodnik z odcinka 373. na samym początku gry wykorzystał dwa koła ratunkowe. Zostało mu tylko jedno - "telefon do przyjaciela", z którego długo nie chciał skorzystać. Postawił na swoją wiedzę i ryzyko. To mu się bardzo opłaciło. Miał niesamowite szczęście! Zawalczył o PÓŁ MILIONA! 

Oto jedno z pytań, na które poprawnie odpowiedział: Ile razy na minutę mrugamy?

A. mniej niż 5

B. około 20

C. zawsze 40

D. ponad 50

Uczestnik zaczął od przemyślenia, że minuta ma 60 sekund. Dosłownie po chwili wskazał prawidłową odpowiedź, czyli wariant B. Człowiek mruga średnio od 10 do 20 razy na minutę, ale to się różni, bo częściej mrugamy, gdy np. jesteśmy zdenerwowani, rzadziej, gdy przyswajamy informacje. Graczowi zostało tylko jedno pytanie do miliona! O tym, czy udało mu się go zdobyć, dowiemy się w poniedziałek. 

Milionerzy - zasady

Zasady programu są proste. Na drodze do miliona stoi 12 pytań, z czego za pytaniem drugim i siódmym kryje się kwota gwarantowana (1000 zł i 40 000 zł). Pytania dotyczą wiedzy z różnorodnej tematyki - od polityki do rozrywki. Uczestnik ma 4 warianty odpowiedzi. Prawidłowa jest tylko jedna. W razie trudności, zawodnik może skorzystać z trzech kół ratunkowych. Są nimi: "pytanie do przyjaciela", "pół na pół" i "pytanie do publiczności".

Oglądajcie "Milionerów" od pn.-czw. o godz. 20:55 w TVN.