Dzisiejszy odcinek rozpoczął się dość marnie. Pierwszy uczestnik odpadł zaraz na początku. Była to zabawna wpadka, bo gracz poległ na damskiej garderobie. Jego następca na fotelu gracza zaskoczył wszystkich! Aż do piątego pytania odpowiadał błyskawicznie. Wystarczyło, że prowadzący przeczytał pytanie, a on już znał odpowiedź. Nie potrzebował czterech wariantów. To było niesamowite. Natomiast aż do siódmego pytania nie wykorzystał ani jednego koła ratunkowego. Zawodnikiem był młody mężczyzna, przyszły student. Jego wiedza była imponująca. Jedynie nad tym pytaniem musiał trochę pomedytować. Jednak nie trwało to długo.
Zdanie: "Pójdźże, kiń tę chmurność w głąb flaszy":
A. to pierwsze polskie zdanie
B. ma 32 litery polskiego alfabetu
C. przypisuje się Arystotelesowi
D. powtarza Kubuś Puchatek
Przy tym pytaniu gracz zatrzymał się na dłużej niż kilka sekund. Do tej pory odpowiadał od razu. W tym przypadku zaczął od wykluczenia odpowiedzi C i D, z których się śmiał. Wiedział natomiast, że pierwsze polskie zdanie było zupełnie inne. Pozostał wariant B. Dla pewności uczestnik policzył wszystkie litery. To była prawidłowa odpowiedź. Zostały mu cztery pytania do MILIONA. Czy mu się uda? Tego dowiecie się z naszej relacji w poniedziałek wieczorem.
"Milionerzy": Urbański żartuje na temat SEKSU. Zmieszana uczestniczka przegrała WSZYSTKO