Zawodnicy snują wielkie plany związane z wygraną w teleturnieju. Za ogromnym stresem stoją jeszcze większe sumy pieniędzy. W "Milionerach" może wygrać każdy. Nie ma żadnych ograniczeń. Jednak w niemal każdym odcinku znajdzie się gracz, który przeceni swoją wiedzę albo pod wpływem chwili zachowa się bardzo nierozważnie. W 265. odcinku teleturnieju poznaliśmy Justynę Kwaśniewską, której marzeniem było wybudowanie domu dla siebie i dzieci. Bohaterka odcinka miała na to spore szanse! Bowiem, aż do dziewiątego pytania zachowała wszystkie koła ratunkowe! Nie spodziewała się, że będzie to dla niej pierwsze pytanie, w którym je wykorzysta i ostatnie.
"Milionerzy": FATALNE skojarzenie. DEPRESJA miała być powodem błyskawicznej porażki
Taśmy z nagraniem rozmowy L. Millera z A. Kwaśniewskim, którą przeprowadzono w 2013 r. w restauracji Amber Room:
A. wysłano sondą na Marsa
B. znaleziono na Marszałkowskiej
C. wyłowiono z Wisły
D. odkryto w szafie Kiszczaka
W tym pytaniu uczestniczka mogła wygrać aż 125 tys. złotych. Ryzyko było spore, a pytanie wywołało wątpliwości. W końcu przyszła pora na koło ratunkowe. Po zabiegu "pół na pół", została odpowiedź C i D. Zawodniczka stwierdziła, że niewiele jej to pomogło. Po dłuższym namyśle zaznaczyła odpowiedź D. Ryzykowała majątek, a mogła skorzystać jeszcze z dwóch kół ratunkowych! Urbański musiał przekazać złe wieści. Prawidłowa odpowiedź to C. Nagranie to zostało wyrzucone do Wisły, a następnie, na polecenie ABW, wyłowione z rzeki przez nurków. Uczestniczka miała spore szanse na wygranie MILIONA, a zakończyła grę na kwocie 40 tys. złotych.
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj