Wczorajszy odcinek "Milionerów" nie należał do najlepszych. Aż dwóch uczestników musiało pożegnać się z marzeniami o wygraniu miliona złotych. Ich pytania was zaskoczą. Na co trafili nowi uczestnicy? Niestety, ponownie nie doświadczyliśmy spektakularnych rozgrywek. Znamy pytania! Sprawdź, jak im poszło.
Sprawdź też: Małgorzata Potocka oburzona wysokością swojej emerytury. Nie chce przeżyć dramatu Hanki Bielickiej!
Ta gra była... krótka. Uczestnik poległ na pytaniu za 10 tys. złotych. Jego pomyłka aż zatyka.
Patrochy to:
A. smaczna dróbka
B. niejadalne wnętrzności
C. mikroprzynęty na ryby
D. drobne śmieci
Stwierdził, że w jego domu określenia "patrochy" używano w kontekście drobnych śmieci i taką odpowiedź postanowił wybrać. Czy była poprawną? Nie! Patrochy to... niejadalne wnętrzności. Uczestnikowi pomyliły się chyba patrochy z paprochami.
Zobacz to: Hubert Urbański umiera z tęsknoty i nie ma apetytu? Szczere wyznanie gwiazdora!
Kolejna uczestniczka potknęła się jeszcze bliżej! Nie znała kołysanki.
W kołysance "Ta Dorotka, ta malusia, ta malusia...
A. to córeczka jest tatusia"
B. jej mamusią jest Danusia"
C. tańcowała dokolusia"
D. śpi cichutko niczym trusia"
Postawiła na odpowiedź D, która nie była poprawna. Jak kończy się ten wers? Okazało się, że tak, jak uczestniczka od razu odrzuciła - tańcowała dokolusia!
Milionerzy - zasady
Zasady programu są proste. Na drodze do miliona stoi 12 pytań, z czego za pytaniem drugim i siódmym kryje się kwota gwarantowana (1000 zł i 40 000 zł). Pytania dotyczą wiedzy z różnorodnej tematyki - od polityki do rozrywki. Uczestnik ma 4 warianty odpowiedzi. Prawidłowa jest tylko jedna. W razie trudności, zawodnik może skorzystać z trzech kół ratunkowych. Są nimi: "pytanie do przyjaciela", "pół na pół" i "pytanie do publiczności".