Pan Mateusz z Warszawy o krok od głównej wygranej w "Milionerach" TVN
We wtorek, 12 marca, możemy być świadkami kolejnego wielkiego zwycięstwa w "Milionerach". Pan Mateusz z Warszawy w poniedziałkowym programie szturmem zdobył niemal wszystkie pytania. Ma już na swoim koncie pół miliona złotych, a by wygrać milion musi odpowiedzieć tylko na jedno pytanie. Co więcej ma jeszcze do dyspozycji zaoszczędzone dwa koła ratunkowe.
Mateusz Żaboklicki ma jedno pytanie do miliona i dwa koła ratunkowe
Już runda eliminacyjna wskazała, że to będzie zacięta walka. Pan Mateusz uporządkował łacińskie liczebniki w zawrotnym tempie 3 sekund. Potem, z każdym pytaniem, było coraz lepiej. Jedynie pytanie za 10 tys. zł. przysporzyło graczowi pewnych trudności, ale z pomocą koła ratunkowego w postaci pomocy publiczności wyszedł zwycięsko z opresji. W pytaniu za 20 tys. skorzystał z 50/50. Z pozostałych w rozgrywce odpowiedzi wybrał prawidłową. W kolejnych pytaniach, mimo niewielkich wątpliwości pan Mateusz już nie korzystał z pomocy. Ostatecznie zakończył na razie grę na 500.000 zł, ponieważ skończył się czas programu. Rozgrywkę dokończy we wtorek, 12 marca. Jeśli odpowie na ostatnie pytanie zostanie szóstym zwycięzcą głównej nagrody w polskiej edycji teleturnieju "Milionerzy".