Tomasz Boruch pojawił się w pierwszym odcinku programu "Milionerzy" po świętach wielkanocnych. We wtorek, 2 kwietnia, usiadł na fotelu przed prowadzącym, którym jest Hubert Urbański, i stanął przed trudnymi pytaniami. Nie dał się zagiąć ani razu, zwyciężając - póki co - pół miliona złotych! Czas antenowy się jednak kończył, więc Tomasz Boruch musiał "przerwać" grę. Ostatnie pytanie usłyszy więc w środę, 3 kwietnia 2024 roku, o godz. 20:55. To będzie ostatnie, najważniejsze pytanie w "Milionerach", które zdecyduje o tym, czy pan Tomasz zostanie siódmym zwycięzcą programu w historii. Co ciekawe, w "Kto pierwsze, ten lepszy", potrzebował zaledwie 6,1 sekundy na udzielenie poprawnej odpowiedzi. Pierwsze koło, 50:50, wykorzystał dopiero przy pytaniu za 75 tysięcy złotych. Drugie, telefon do przyjaciela, walcząc o pół miliona. To wszystko oznacza, że pozostały mu dwa koła ratunkowe: pytanie do publiczności oraz zamiana pytania.
Milionerzy: Tomasz Boruch zgarnie główną nagrodę? Padnie pytanie o milion. Znamy szczegóły
Jak podaje TVN, Tomasz Boruch mieszka w Warszawie i ukończył weterynarię w Szkole Głównej Gospodarstwa Wiejskiego. W zawodzie przepracował ponad rok, po czym stwierdził, że potrzebuje niebo mniej stresującej pracy. Dlatego teraz zajmuje się badaniami klinicznymi, gdzie bada leki na konkretne wskazania, na konkretnej grupie ludzi, którzy chorują na daną chorobę. - Czyli zamieniłeś zwierzęta na inne zwierzęta - podsumował Hubert Urbański. Tomasz Boruch ma szansę na zostanie siódmym milionerem w polskiej edycji programu. Do tej pory było sześciu zwycięzców. - Krzysztof Wójcik sięgnął po najwyższą nagrodę w 2010 roku. W 2018 roku emerytowana nauczycielka Maria Romanek została drugą polską milionerką, a jako trzecia, w 2019 roku, czek otrzymała Kasia Kant-Wysocka. Dwa lata później bank rozbił muzykolog Jacek Iwaszko, a w 2022 roku piątym milionerem został Tomasz Orzechowski, który zasłynął niezwykle opanowaną grą. Szóstą osobą z milionem na koncie został Mateusz Żaboklicki - przypomina TVN. Trzymamy kciuki!