- Postawiła mnie przed bagażnikiem swojego samochodu i kazała chwilę poczekać. Gdy go otworzyła, w środku była ogromnych rozmiarów poduszka. Usłyszała gdzieś, że lubię drzemki i stwierdziła, że taka będzie odpowiednia dla mnie. Dodatkowo dostałem też kajdanki i wytrychy - opowiada ze śmiechem Miller.
Aktor w jednym z wywiadów zdradził, że nie jest tak błyskotliwy i zdolny jak jego bohater. Jego pięta achillesowa to matematyka i nauki przyrodnicze. - Oddałem się w ręce scenarzystów i wkuwałem to, co napisali - mówił.
Czwarta seria serialu "Skazany na śmierć" rusza w tę niedzielę na antenie Polsatu.