Stało się to, o czym poinformował już wcześniej "Super Express", choć niektórzy zaprzeczali tej oczywistości. Milowicz zaczął treningi na lodowisku.
- On nie chciał wyjść na mięczaka, dlatego postanowił nie rezygnować z programu - zdradza nasz informator.
Michał z pewnością należy do tych mężczyzn, którzy do końca wykonują podjęte wyzwania. I mimo silnego bólu Michał już następnego dnia po wyjściu ze szpitala (na szczęście nic poważnego mu się nie stało) pojawił się na lodowisku.
Co więcej, teraz wkłada jeszcze więcej siły i energii w treningi. Gołym okiem widać, że aktor próbuje nadrobić stracone dni... Cóż, lód mu z pewnością służy. Pulchny aktor zrzucił już parę zbędnych kilogramów i ciągle pracuje nad figurą. Wie, jak ważne jest to dla faceta w tym wieku. No i do kieszeni wpadnie też trochę grosza. Wszak to 5 tys. zł za odcinek!