Milowicz został bohaterem

Michał Milowicz (38 l.) to prawdziwy twardziel. Chociaż ledwo tydzień temu miał poważny upadek i trafił do szpitala, znów trenuje taniec na lodzie. Mimo że lekarze go ostrzegali, już w czwartek stanął na tafli uzbrojony w kask.

Efekty jego pracy można było podziwiać w piątkowy wieczór w TVP 2. Michał zjawił się na nagraniu jak gdyby nigdy nic. Tańczył rewelacyjnie. Jury również dostrzegło, że mimo wypadku aktor się mocno zmobilizował i świetnie sobie radzi. Pochwałom nie było końca. Poprawę dostrzegli również widzowie, bo tym razem Milowicz nie był zagrożony.

Aktor przed tygodniem tak wziął sobie do serca krytyczne uwagi jury, że intensywnych treningów o mało nie przypłacił życiem. Łupnął na taflę i trafił do szpitala. Na szczęście obyło się bez poważnych kontuzji.

Miejmy nadzieję, że po tych pochwałach Michał będzie trenował już na większym luzie i uważniej.