Jako człowiek wykonujący wolny zawód, a w dodatku kawaler, Milowicz może sobie pozwolić na komfort dłuższego wylegiwania się w łóżku. Trudno się więc dziwić, że zapytany przez "Twoje Imperium" o to, co go najbardziej stresuje, odpowiedział:
- Telefon o godzinie ósmej rano! Najlepiej, żeby o takiej porze nikt do mnie nie dzwonił.
Radzimy dostosować się do tej przestrogi. Chociaż Milowicz wygląda na sympatycznego miśka, co nawet muchy by nie skrzywdził, nigdy nie wiadomo, jak zachowuje się wybudzony z jakiegoś pięknego snu.