Ewa Minge postanowiła pójść w ślady Klaudii Halejcio, Ewy Kasprzyk czy Agaty Młynarskiej i samodzielnie pofarbować włosy w domu. Projektantka solidnie się przygotowała i po wcześniejszych konsultacjach z fryzjerką przystąpiła do dzieła.
- Fryzjer w czasach kwarantanny - halooo! To jak mam wymieszać te farby? Aaaa dwa do jednego ! I te trzy dadzą ten co chce? Taki trochę mocniejszy miedziany??? Dobra to robię! Tak, tak dam znać! - napisała Ewa Minge na Instagramie.
Jak się później okazało, coś jednak poszło nie tak i gwiazda zmieszała złe proporcje farby... - haloooo Bożena!!!! Nie wyszedł taki miedziany tylko taki, jakiś brąz kasztanowy chyba! Nie wiem jak wyglądam!!! Nie krzycz na mnie dałam przecież dwa te brązy i jeden ten rudy! Jak to odwrotnie?!!!! Dwa rude miałam dać??!!!! Przecież zapisałam gdzieś tu , czekaj .....no tak...miedziany, rudy płomienny i brązowy ??????? . Bożena!!!! Pomyliłam się ....?. Jak to co tera ? Teraz będę kasztanowata ??♀️. Zmyje się kiedyś ....może ????
Ewa Minge walczy z muchami i pokazuje talię osy! [ZDJĘCIA]
Projektantka nie przejęła się nowym kolorem włosów i ze spokojem zaakceptowała sytuację. Jak sama przyznała, lubi radykalne zmiany i stara się znajdować pozytywne strony każdej sytuacji.
- A wystarczyło nie kombinować ?. Cóż akurat w moim przypadku nie ma dramatu, lubię radykalne zmiany i nie płacze nad rozlanym mlekiem. Łatwiej w tym kolorze dobrać różne clipy do włosów itp przedłużacze. Świat jest tak serio obecnie, że fryzjer domowy może być dobrym pretekstem do komedii. Oby tylko takie kolorowe problemy nam towarzyszyły. Co Wam udało się zepsuć w tej kwarantannie? A może czegoś nowego się nauczyliście? Dobrego wieczoru kochani ❤️?????♀️ #avepolska
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj