Misiek Koterski to znany polski aktor. Jego kultową rolę z "Dnia Świra" znają chyba wszyscy. Prywatnie jest synem reżysera Marka Koterskiego. Od kilku lat jest szczęśliwie zakochany w swojej drugiej połówce, Marceli Leszczak. Para doczekała się syna, Fryderyka. Choć teraz życie Miśka Koterskiego wydawać się może jak z bajki, to nie zawsze tak było. Aktor ma za sobą ciężką i dramatyczną przeszłość. Ostatnio zdecydował się o niej opowiedzieć.
Dramat Miśka Koterskiego. Uzależnienie od narkotyków spowodowało, że znalazł się na dnie!
Znany aktor powiedział w ostatnim wywiadzie, jak wyglądało jego życie, kiedy był uzależniony od narkotyków. Sytuacja była na tyle tragiczna, że w pewnym momencie nie miał dachu nad głową. - W życiu był moment krytyczny, kiedy nie miałem gdzie mieszkać. Spałem na klatce schodowej. Kiedy winda jechała rano i ludzie wychodzili do pracy, to ja w lęku się budziłem, żeby nikt mnie nie zobaczył, bo już byłem rozpoznawalny po filmach - wyznał na kanapach "Dzień Dobry TVN".
Punktem zwrotnym w życiu Koterskiego były narodziny jego syna, Fryderyka. Od tamtego momentu aktor raz na zawsze pożegnał się z narkotykami. Wspomniał również, że w całym procesie przerwania nałogu pomogła mu także relacja z Bogiem.
- Pewnego dna byłem już tak zmęczony moim życiem i zniewoleniem od używek, że uklęknąłem i poprosiłem: „Boże, mam już dość takiego życia, tego zagubienia, lęku, proszę, pomóż mi, a ja obiecuję, bez targowania, że zmienię całe swoje życie - mówił w "Vivie".
A Wy, walczyliście z jakimś nałogiem? Zagłosujcie w naszej sondzie!