Katarzyna Krzeszowska jest nową Miss Polski 2012, o czym informowaliśmy na se.pl. Modelka łamie stereotypy zimnej i niedostępnej piękności i jawi się jako skromna i naturalna dziewczyna. W rozmowie z dziennikarzem Plotka.pl, zdradziła swoje plany na przyszłość.
- Wiem, że jeszcze dużo muszę się nauczyć. Szlifuję swój angielski, żeby wyrazić siebie najdokładniej jak będę mogła, porównywalnie do wypowiedzi w języku polskim. Podczas wyborów Miss Universe nie będę grała, udawała kogoś, kim nie jestem.
Kasia przyznała, że wynik sobotniego konkursu bardzo ją zaskoczył. Choć wygrała wybory Miss Małopolski, nie wierzyła, że zostanie uznana najpiękniejszą Polką.
- Jak usłyszałam, że wyczytują mój numer, nie mogłam uwierzyć. Przed oczami zrobiło mi się ciemno. Nie wiedziałam co robić, jak się zachować. Zaskoczenie było tak ogromne, że działałam instynktownie.
Choć o zaciętej rywalizacji między modelkami krążą legendy, Kasia uchyliła rąbka tajemnicy, co działo się za kulisami gali Miss Polski 2012. 22-latka narzekała jedynie na sztuczki kandydatek, które udawały kogoś kim nie są, żeby zrobić jak najlepsze wrażenie na jurorach.
- Dziewczyny opowiadały sobie, jak na innych zgrupowaniach padały ofiarą złośliwych koleżanek. Złośliwie przycinały sobie wzajemnie obcasy, krytykowały się. Mnie to na szczęście nie dotyczyło. Zresztą gdy któraś z nas potrzebowała pomocy, zaraz znajdowała się chętna by ją wesprzeć. Jedyne na co mogę narzekać to, że niektóre z kandydatek zachowywały się nie fair. Kłamały i udawały osoby, którymi nie są. Za kulisami zachowywały się całkiem inaczej, jak na scenie i podczas wywiadów. Ale kłamstwo ma krótkie nogi - opowiedziała Plotkowi.pl.