2 lutego odbyła się prezentacja wiosennej ramówki Polsatu. Na imprezie nie zabrakło największych gwiazd stacji oraz nowego szefostwa. Edward Miszczak zorganizował event w swoim stylu - w wielkim studiu telewizyjnym, z wielkimi telebimami i wieloma miejsca dla niespodziewanych gości. Debiutując na scenie w roli dyrektora programowego Polsatu, zwrócił się do Niny Terentiew, uroczo ją nazywając. Jego poprzedniczka była zapewne zachwycona, ale pytanie, czy zachwycony będzie on sam, gdy usłyszy, co do powiedzenia na jego temat miała dziennikarka.
Edward Miszczak podpadł Nina Terentiew? Wiadomo, co sądzi o zwolnieniu Katarzynie Skrzyneckiej
Choć oficjalnie Edward Miszczak rozpoczął pracę na stanowisku dyrektora programowego 16 stycznia, rozeznanie w firmie robił już od dłuższego czasu. Skutki były dla niektórych bardzo bolesne - mężczyzna wyrzucił z programu "Twoja Twarz Brzmi Znajomo" Katarzynę Skrzynecką oraz Michała Wiśniewskiego. Właśnie o te kontrowersyjne decyzje swojego następcy była wypytywana dziennikarka.
- Te zmiany są bardzo ciekawe. Nie mogę np. być niezadowolona, że pojawi się Paweł Domagała. (...) A Kasia była od pierwszego odcinka, moje serce jest pełne sympatii do niej. Nie mogę powiedzieć, że Edward zachował się jak wariat i niszczy program. Nie, bo to jego decyzje, do których ma prawo. Ale czy ja bym zmieniła Katarzynę Skrzynecką i Michała Wiśniewskiego? Pewnie nie, ale on może to zrobić, bo ten kawałek podłogi teraz jest jego - oznajmiła reporterowi Viva.pl.
Jak zapowiedział Miszczak, to nie koniec zmian, jakie zamierza wprowadzić. Słowa Terentiew dają jednak do zrozumienia, że nikt nie będzie wchodził mu w drogę i ma całkowite błogosławieństwo szefostwa w kwestii zatrudniania lub zwlniania konkretnych gwiazd.