25-letnia artystka przebywa cały czas na wakacjach na wyspie St. Lucia. Pobyt wokalistki na Karaibach był formą rehabilitacji. Amy faktycznie wyleczyła się z kokainy i heroiny, lecz szybko znalazła sobie inną używkę i zaczęła bardzo intensywnie zaglądać do kieliszka. Kilka dni temu, trafiła nawet z tego powodu do szpitala.
Ojciec Amy odwiedził córkę na Karaibach ponad miesiąc temu. Wówczas Amy miała się bardzo dobrze i jej zachowanie nie zapowiadało nadchodzących kłopotów. Tym razem po przylocie kochającego ojca okazało się, że Winehouse potrzebuje dalszego leczenia, tyle że teraz z alkoholizmu...
Aż chciałoby się powiedzieć - z deszczu pod rynnę.