Eryk Kulm junior to jeden z najzdolniejszych polskich aktorów młodego pokolenia. W 2016 roku ukończył Akademię Teatralną w Warszawie na wydziale aktorskim. Mimo młodego wieku zagrał już w kilku ciekawych produkcjach, wystąpił m.in. w „Bodo" i serialu „Belle Epoque", gdzie wcielił się tam w postać Zygmunta Kazaneckiego. Szybko stał się nową twarzą polskiego kina. Teraz jego kariera stanęła pod znakiem zapytania. Aktor wrzucił na instagrama swoje zdjęcie, na którym wygląda jakby miał straszny wypadek lub grał rannego żołnierza w jakimś wojennym filmie. Nie wiemy co się stało, Eryk wygląda na fotce fatalnie. Ma wielkie siniaki pod oczami, zaklejony plastrami nos i górną wargę. Zaznaczył, że jest w znanym ośrodku chirurgi plastycznej w okolicach Lublina. Czy i kiedy znowu zobaczymy Eryka na planie filmowym? Nie wiadomo. Teraz czeka go operacja nosa, następnie długa i żmudna rehabilitacja. Na szczęście aktor może liczyć na ciepłe słowa od fanów i internautów, którzy trzymają kciuki i życzą szybkiego powrotu do zdrowia. - Życzę powodzenia i szybkiej regeneracji noska. Ja to przechodziłam pół roku temu ... pierwszy miesiąc jest najcięższy, potem już leci z górki - napisała jednak z jego fanek.
Mężczyzna i hormony. SPRAWDŹ!