Młodziutka polska DJ Bella Stella z koronawirusem po imprezie na 70 osób. Jej słowa przerażają

2020-08-18 11:26

Monika Małecka, znana jako DJ Bella Stella opowiedziała o koszmarze związanym z zachorowaniem na koronawirusa. Gwiazda spędziła 10 dni w izolatce. Zachorowała po tym, jak bawiła się na imprezie na 70 osób. Spotkały ją bolesne konsekwencje. Dziewczyna odczuwa objawy covidu nawet po wyzdrowieniu. Przestrzega wszystkich przed bezmyślną zabawą.

DJ Bella Stella zachorowała na COVID

i

Autor: Instagram

Monika Małecka opowiedziała o swoim trudnym doświadczeniu z koronawirusem w Onecie. Na co dzień występuje na imprezach jako DJka. Zachorowała po weekendzie, podczas którego była na 70-osobowej imprezie. Żadna z bawiących się osób nie nosiła maseczki. Po powrocie dziewczyna zaobserwowała pierwsze niepokojące objawy. Była to gorączka, a później kaszel. Nie chcieli jej przyjąć w przychodni, więc musiała zrobić teksty w szpitalu:Pojechałam do szpitala zakaźnego na Wolskiej w Warszawie. Od razu wykonano mi testy, czyli pobrano wymaz z gardła i nosa - wynik okazał się pozytywny. Monika miała coraz wyższą gorączkę. Mogła zdecydować, czy jedzie do domu, czy zostaje w szpitalu. Wybrała drugą opcję ze względu na swoich bliskich, których nie chciała narażać: - Położono mnie w izolatce i przez 10 dni pobytu w szpitalu miałam kontakt tylko z personelem, który wchodził do mnie ubrany od stóp do głów w odzież ochronną. 

SPRAWDŹ:Koronawirus w Polsce. Ile jest dziś zakażeń? Koszmarne statystyki Ministerstwa Zdrowia

Pierwsza rocznica śmierci Piotra Woźniaka-Staraka. Co dziś wiemy o wypadku?

DJka walczyła z zapaleniem płuc. Jej życiu i zdrowiu naprawdę groziło wielkie niebezpieczeństwo. Po 10 dniach w szpitalu zrobiono jej ponownie test, który znów okazał się pozytywny. Ale stan zdrowia umożliwiał jej wyjście ze szpitala. Zamieszkała z chłopakiem, który też miał koronawirusa. Monika spędziła w domu kolejne 3 tygodnie: - Byłam jeszcze w międzyczasie na testach, karetka po mnie przyjeżdżała. Gdy wyszedł pierwszy negatywny wynik testu, po dwóch dniach zrobiono mi kolejny i lekarze stwierdzili, że wyzdrowiałam. Nie dano mi jednak pewności, że nie zakażę się po raz kolejny. Uczestnicy imprezy odbyli przymusową kwarantannę. Na ogół przechodzili zakażenie łagodnie, niektórzy z nich na kilka dni stracili smak i węch, inni mieli lekki stan podgorączkowy. Monika dzisiaj nadal odczuwa lekkie kłucie w klatce piersiowej. Skarży się na swoją kondycję. Jej organizm jeszcze się nie zregenerował. Kobieta krytykuje osoby, które unikają wykonania tekstów, bo obawiają się zamknięcia: - To nieodpowiedzialne, bo przecież mogą zakazić innych. Ja wychodzę z założenia, że wolę wiedzieć, z czym muszę się zmierzyć, niż tego unikać.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają